Śledztwo w sprawie korupcji w Sądzie Najwyższym znalazło się obok innych sześciu śledztw, w sprawie których były szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Mariusz Kamiński napisał w czwartek list do prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta. Zdaniem Kamińskiego, w dochodzeniach tych doszło do zaniedbań i opóźnień. Informację o utknięciu w miejscu bezprecedensowego śledztwa CBA i prokuratury ws. podejrzeń korupcji sięgającej Sądu Najwyższego portal tvn24.pl podał w czwartek.
Treść listu Mariusza Kamińskiego do prokuratora Seremeta ujawnili reporterzy radia RMF FM.
Były szef CBA wymienia w piśmie postępowanie Centralnego Biura Antykorupcyjnego w sprawie kupna domu w Kazimierzu nad Wisłą przez Jolantę i Aleksandra Kwaśniewskich (w tej sprawie jako biznesmen zainteresowany kupnem domu działał "agent Tomek" z CBA). Wspomina również o wstrząsających, jego zdaniem, zeznaniach świadka koronnego w śledztwie dotyczącym śmierci generała Marka Papały.
W opinii Kamińskiego, do zaniedbań doszło również w związku z korupcją w warszawskim Centralnym Biurze Śledczym oraz w sprawie łapówek w ministerstwie finansów. Wspomina również o kilku śledztwach paliwowych. W liście nie ma mowy o aferze hazardowej.
Podejrzenia o korupcję w Sądzie Najwyższym
Kamiński w liście do Seremeta wymienia również sprawę korupcji w Sądzie Najwyższym. Potwierdza to informacje, do jakich dotarł portal tvn24.pl w czwartek, że bezprecedensowe śledztwo Centralnego Biura Antykorupcyjnego i prokuratury w sprawie podejrzeń korupcji sięgającej Sądu Najwyższego utknęło w miejscu.
Jak ustalił portal, już wiosną prokuratorzy chcieli stawiać zarzuty, jednak nie doszło do tego, ponieważ prokuratorzy uznali, że muszą poczekać na drobiazgowe ekspertyzy nagrań podsłuchów, które mają dokumentować udział znanych prawników i sędziów w korupcyjnym procederze. (CZYTAJ WIĘCEJ)
Prokuratura potwierdza
Zestaw spraw poruszonych w liście Kamińskiego potwierdził Maciej Kujawski z biura prasowego PG.
Jak powiedział, w niektórych sprawach prokurator Seremet jest poinformowany na bieżąco, a w innych - Prokuratura Generalna zwróci się do podległych jednostek o aktualne informacje na temat stanu śledztw. - Zweryfikujemy, czy zasadne są uwagi pana Kamińskiego. Na dziś nie wiadomo, jaka będzie reakcja prokuratury na jego list - powiedział Kujawski. Potwierdził, że na liście wskazanej przez Kamińskiego nie ma śledztwa ws. afery hazardowej.
Seremet: śledztwa nie są opóźniane
Kamiński złożył pismo do Seremeta w biurze podawczym Prokuratury Generalnej w czwartek po południu. Prokurator generalny Andrzej Seremet nie zna jeszcze treści przekazanego mu pisma. - Wiem od mojego pierwszego zastępcy, że ono już jest na moim biurku. Po zapoznaniu się z nim podejmę odpowiednie działania, odpowiednie kroki - powiedział w piątek dziennikarzom Seremet podczas uroczystości otwarcia nowej siedziby Prokuratury Rejonowej w Chorzowie.
W piątek na antenie TVN24 Seremet zapewnił, że na bieżąco kontroluje postępy w pracy prokuratorów i żadne śledztwa nie są opóźniane.
Dopytywany o siedem śledztw, o których mówił w czwartek Kamiński, prokurator generalny wskazał, że nie wie, o jakich sprawach napisał b. szef CBA. - Zapewne część z nich jest mi znana. (...). Nie twierdzę, że wszystkie, ale to zobaczymy, jak zapoznam się z treścią tego pisma - dodał Seremet. Wyjaśnił, że źródłem wiedzy o tych sprawach może być nadzór pełniony przez prokuratora generalnego nad "pewnymi śledztwami - także takimi, które pozostają w zainteresowaniu opinii publicznej".
Źródło: RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: PAP, Fotorzepa