- Były sygnały, że Michał Kamiński nieźle porusza się w układach biznesowych na Ukrainie. To jest warte sprawdzenia - zasugerował w TVN24 Bronisław Komorowski. Poseł PO uważa, że nowy spot wyborczy PiS zrobiło o sobie.
Lider PO podkreślił, że na razie żadnych dowodów na związki polityka na związki z ukraińskimi oligarchami nie ma. Odesłał z pytaniem do samego Kamińskiego.
Zdaniem Bronisława Komorowskiego PiS najpierw "lansuje oligarchów a potem sam łapie ich za rękę". - PiS to partia oligarchiczna. Rządzi wszystkim - dodał. Komorowski w spocie wyborczym PiS widzi wiele postaci związanych z obozem rządzącym. - Można na nim rozpoznać Ryszarda Krauzego, Jaromira Netzla, Wojciecha Mojzesowicza, widać też powiązania z prezydentem - mówił Komorowski.
"Premier marzy o pozycji Putina"- Jarosław Kaczyński marzy o pozycji Putina. Jeszcze jak się judo nauczy, to może mu się to uda - mówił w TVN24 Bronisław Komorowski. Polityk PO uważa, że PiS jest partią wodzowską. - Jej lider - premier Jarosław Kaczyński zarządza krajem putinowskimi metodami. Niektórym się to podoba, mnie nie - twierdzi Komorowski. Jego zdaniem, Jarosław Kaczyński nie toleruje ludzi myślących samodzielnie. - Dlatego upokorzył Pawła Zalewskiego. Z tego samego powodu zniszczy Kazimierza Marcinkiewicza - uzasadniał poseł PO. Dodał, że jeśli Zalewski chce kandydować z list PiS, to jego sprawa. Komorowski zasugerował, że za odsunięciem Zalewskiego stoi Karol Karski, który ma ambicje na zajęcie się polityką zagraniczną.
Komorowski: Jarosław Kaczyński marzy o pozycji Putina
Program jak podgrzewany kotlet Lider Platformy uważa, że PiS nie ma żadnego programu wyborczego. - To co prezentują, to jedynie odgrzewany kotlet - mówił Komorowski. O programie PO opowiada: Jest nowoczesny i dojrzały. To nie będą te same tezy jak dwa lata temu - wyjaśnił.
Być może szczegóły programu poznamy już w sobotę. Komorowski nie chciał ujawnić, co to za sensację szykuje PO. - Może coś się wydarzy, a może po prostu przedstawimy nasz program. Warto oglądać - powiedział poseł.
Krakowski targ list wyborczych
O zamieszaniu wokół listy PO w Krakowie mówił. - Krakowskim targiem nie jedną rzecz w polityce się załatwiło. Władze Platformy zrobiły wiele, by Jan Rokita był pierwszy na liście w tym mieście - wyjawił Komorowski. Dodał, że na Krakowie ani świat ani PO się nie kończy. - Ostateczną decyzje co do list wyborczych w całym kraju podejmie zarząd krajowy - stwierdził.
Natomiast doniesienia mediów o ewentualnym starcie żony Rokity, Nelly, z list PiS skomentował: - To dla nas bez znaczenia skąd będzie kandydować Nelly. To osoba prywatna.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24