Trzeba zmienić system podatkowy, aby był bardziej sprawiedliwy. Najlepiej zarabiający powinni płacić jeszcze wyższe podatki, należy też opodatkować wielkie sieci handlowe, bank i obcy kapitał - przekonywał Jarosław Kaczyński na spotkaniu z mieszkańcami Gostynina na Mazowszu. Skrytykował też wymiar sprawiedliwości, który - w jego opinii - zaprzyjaźnił się ostatnio z przestępcami. W sobotę prezes PiS rozpoczął objazd po Polsce.
Kaczyński zapowiedział, że będzie się pojawiał w miastach powiatowych, aby rozmawiać z mieszkańcami o ich problemach. Ponieważ do zrobienia, jak przekonywał, jest bardzo dużo.
- Polska znów musi się stać krajem sprawiedliwym, bo dziś krajem sprawiedliwym nie jest. (...) Mamy kryzys. Ten kryzys przejawia się w Polsce w sferze finansów publicznych, mówiąc najprościej nie mamy pieniędzy. Nie mamy pieniędzy na nasze wspólne sprawy, tych pieniędzy jest za mało i w związku z tym trzeba sobie zadać pytanie, czy ten bardzo niesprawiedliwy system podatkowy, który mamy w Polsce, powinien trwać - stwierdził Kaczyński.
Dowodził, że w czasie kryzysu nie do zaakceptowania jest sytuacja, w której osoby mające najwięcej pieniędzy płacą niższe podatki niż ci, którzy mają ich najmniej. - Będziemy dążyli, i to już w tej kadencji, do tego, żeby to zmienić. Będziemy dążyli do tego, by system podatkowy w Polsce był systemem sprawiedliwym, żeby tak, jak jest na świecie, ci, którzy mają więcej, także więcej płacili, a ci, którzy mają mniej, płacili mniej - zapowiedział prezes PiS.
Zdaniem Kaczyńskiego, wszelkie podwyżki z punktu widzenia osób bogatych są niemalże niezauważalne.
- W naszym kraju zarabiający płacą 19-procentowy podatek, w większości tylko niewielu z nich płaci 32 procent. Ogromna większość, dzięki różnego rodzaju chwytom, dzięki rozwiązaniom, które wprowadził Leszek Miller, kiedy był premierem, płaci 19 procent, czyli najniższą stawkę podatkową. I to jest rozwiązanie, które po postu nie może dłużej trwać, musi być zmienione, bo musi być przywrócona sprawiedliwość i musi być więcej pieniędzy w naszych kasach, w tej naszej wspólnej kasie, jakim są budżet i inne wielkie fundusze - stwierdził.
Wyższe podatki dla najbogatszych
Kaczyński zaznaczył, że w Polsce są wielkie sfery nieopodatkowane i nie chodzi tylko o tzw. szarą strefę, ale o sieci handlowe, znaczną część kapitału zagranicznego i w wielkim stopniu o banki.
- Już dawno proponowaliśmy, by tutaj wprowadzić opodatkowanie. To w końcu chodzi o miliardy złotych do naszego wspólnego budżetu. Ale teraz tę sprawę stawiamy jeszcze bardziej w sposób wyraźny, jeszcze bardziej zdecydowany. Musimy przywrócić - co powinno być podstawą naszego całego życia społecznego - sprawiedliwość - powiedział Kaczyński. Zdaniem Kaczyńskiego czas kryzysu wymaga rozwiązań nadzwyczajnych, które po jego ustąpieniu mogą być zniesione.
Zaproponował szczególne opodatkowanie najwyższych dochodów, chociaż - jak zaznaczył - nie tak wysokie, jak w innych krajach, gdzie wprowadzono 75-procentowy podatek, bo to - mówił - mogłoby być nieracjonalne.
Wskazał na konieczność wyższego niż 32 procent opodatkowania dochodów od pewnej granicy, np. od pół miliona złotych rocznie.
Wyjątkiem miałyby być sytuacje, gdy wysokie dochody byłby inwestowane w produkcję i usługi, tworzenie nowych miejsc pracy.
Kaczyński: Tak nie może być
Prezes PiS zwrócił też uwagę, że w ostatnim czasie doszło do "zaprzyjaźnienia się wymiaru sprawiedliwości z przestępcami", wydawania niskich wyroków. Powszechne staje się poczucie bezkarności i narastająca przestępczość.
- Mamy sędziów, którzy opowiadają o baronach mafii pruszkowskiej, których wypuszczają z więzień i dają niskie kary, że się zmienili, że już nie są tymi samymi ludźmi. Sędziów, którzy zapewniają, że trzech rosłych mężczyzn, sportowców, piłkarzy ręcznych, którzy zatłukli małego 19-letniego chłopca, dają kary takie, jakby kurę zabili - wyliczał Kaczyński.
- Bo cóż to jest, jeśli morderca dostaje 3,5 roku więzienia? Wyjdzie po roku i dziewięciu miesiącach, a ten, którego zabił już na zawsze będzie w grobie - dodał prezes PiS.
Jednocześnie zaznaczył, że "tak być nie może". - Wysunęliśmy odpowiednie propozycje w parlamencie i będziemy je twardo forsowali (...) Mówię jasno, przywrócenie w Polsce porządku, także jeśli chodzi o bezpieczeństwo obywateli, to jest dzisiaj priorytet. Winno temu służyć prawo i powinien temu służyć wymiar sprawiedliwości. Coś trzeba tu uczynić. Trzeba dążyć do zmiany mentalności, a jeśli będzie trzeba także do zmian personalnych - powiedział Kaczyński, na co sala zareagowała gromkimi oklaskami.
Autor: mac//kdj / Źródło: PAP, tvn24.pl