Jarosław Kaczyński zaapelował w czwartek do posłów lewicy o "uszanowanie" momentu przyjmowania uchwały ws. kanonizacji Jana Pawła II. - Jeśli nie chcecie poprzeć, to przynajmniej nie doprowadzajcie do żadnych incydentów, bo będzie to wydarzenie obciążające naszą wspólnotę - podkreślil prezes PiS.
Jeszcze w czwartek Sejm zajmie się projektem uchwały ws. kanonizacji Jana Pawła II.
Podczas posiedzenia sejmowej komisji kultury przyjęto poprawki do projektu uchwały ws. kanonizacji papieża. Zaproponowano m.in. zmianę tytułu uchwały, który brzmiałby: "Uchwała Sejmu RP w sprawie uczczenia papieża bł. Jana Pawła II". Przeciwko pomysłowi jej przyjęcia przez Sejm są kluby SLD i Twój Ruch.
Jan Paweł II to człowiek...
Jarosław Kaczyński przypomniał, że Jan Paweł II zdobył zupełnie niezwykłą pozycję na koniec XX wieku i w początkach wieku XXI. - To człowiek, który w ogromnej mierze przyczynił się do upadku komunizmu. To człowiek, którego nauka wywierała i będzie wywierała wpływ na życie społeczne i moralne ogromnej części ludzkości - mówił prezes PiS.
Apel Jarosława Kaczyńskiego
Polityk podkreślił, że jakiekolwiek wydarzenia, które mogłyby zakłócić moment przyjęcia uchwały "byłyby czymś fatalnym i niezrozumiałym".
Zwrócił się do marszałek Sejmu, żeby do tego nie dopuściła.
- Jeśli nie chcecie poprzeć, to przynajmniej nie doprowadzajcie do żadnych incydentów, bo będzie to wydarzenie obciążające naszą wspólnotę. I nie będzie służyło dobru społecznemu. Również dobru społecznemu takiemu, jak rozumie go lewica - skwitował.
Spór o uchwałę
Uchwała ws. kanonizacji Jana Pawła II podzieliła posłów. Jej specjalny projekt zaproponował klub PSL. Po sprzeciwie Twojego Ruchu i SLD została ona odesłana do komisji kultury. Marszałek Ewa Kopacz wyjaśniła wówczas, że dwa kluby były przeciwne przyjęciu uchwały przez aklamację, a także nie akceptowały jej treści.
- Ten projekt uchwały miał być tym, co Sejm mógł zrobić, formą podziękowania, uhonorowania, uczczenia wyjątkowego człowieka, pod jednym warunkiem: że byłaby zgoda w tej sprawie. Niestety, stało się inaczej - powiedziała Kopacz.
Autor: jl/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24