Jurek: źle dogadywałem się z Giertychem

Wczoraj Prawica Rzeczypospolitej Marka Jurka zdecydowała o wspólnym starcie w wyborach z LPR i UPR. Marek Jurek tłumaczył powody tej decyzji. - Sejm bez prawicy nie stworzy większości odpowiadającej interesowi Polski. Obecnie partie to tylko przedsiębiorstwa polityczne. PiS jest partią wyborczą, wielu prawicowych postulatów nie podejmuje, jak sprawy rodzinne czy europejskie - stwierdził. Jurek powiedział także, że wcześniej nie dogadywał się zbyt dobrze z Romanem Giertychem, ponieważ niektóre jego decyzje polityczne były według lidera PR niesłuszne. - Przejściowy związek Giertycha z Samoobroną, czy sprawa Kaczmarka, to były różnice między nami - stwierdził były marszałek.

Marek Borowski dodał, że jemu bardzo się to nowe ugrupowanie na prawicy podoba. - Chciałbym, aby takich ugrupowań na prawicy było jak najwięcej - stwierdził jeden z liderów LiD.

To nie będzie merytoryczna kampania - To będzie kampania teczek, haków i oszczerstw - uważa Marek Borowski z LiD. - Będzie jeszcze gorzej, głównym tematem będą np. kłamstwa na billboardach - dodaje Marek Jurek z Prawicy Rzeczypospolitej w Magazynie 24 Godziny w TVN24.

Marek Borowski obawia się, że najważniejszymi tematami przed wyborami nie będą istotne problemy kraju, ale insynuacje i sprawy personalne. - Pomarzyć tylko można o rzeczowej debacie na temat sytuacji w służbie zdrowia albo budżecie. Dyskusja będzie o teczkach, premier będzie rzucał nowe insynuacje. Pracowity jak diabli Zbigniew Ziobro może przedstawić nowe podsłuchy, nowe filmy kryminalne - mówi lider SDPL.

Marek Jurek jest jeszcze bardziej pesymistyczny. - Wszyscy będą unikać merytorycznej dyskusji, zastąpią ją na przykład kłótnie o blillboardy. Natomiast jest wiele spraw, którymi należy się zająć. Jak choćby życie polityczne. Trzeba znaleźć odpowiedź na pytanie dlaczego jest tak źle - stwierdził lider Prawicy Rzeczypospolitej.

Źródło: TVN24, PAP