- W PSL w sprawach sumienia nie ma dyscypliny, co mnie bardzo cieszy, bo nie może być mowy o łamaniu konstytucyjnego prawa - powiedział we "Wstajesz i wiesz" w TVN24 John Godson, tłumacząc dlaczego zdecydował się wstąpić do klubu parlamentarnego ludowców. Jak mówił, władze partii zapowiedziały, że szykują kolejne polityczne transfery.
W piątek Godson tłumaczył w TVN24, że PSL jest jedną z "najbardziej zdroworozsądkowych partii", dlatego przyjął zaproszenie ludowców. Przyznał, że przeanalizował poprzednie głosowania PSL w kwestiach światopoglądowych.
- W sprawach sumienia nie ma dyscypliny, co mnie bardzo cieszy, bo nie może być mowy o łamaniu konstytucyjnego prawa - powiedział.
- Każdy ma prawo mieć swój światopogląd i wierzyć w co chce. To nie jest powód do upodlenia tej osoby, każdy zasługuje na szacunek - mówił.
Dodał, że władze PSL zapowiedziały, że szykują kolejne polityczne transfery. Godson zaznaczył jednak, że nie zna nazwisk polityków, którzy mieliby zasilić ławy ludowców.
Kto kandydatem PSL?
PSL jeszcze nie zdecydowało, czy w majowych wyborach prezydenckich wystawi do rywalizacji swojego kandydata, czy zdecyduje się poprzeć Bronisława Komorowskiego.
W ocenie Godsona obecny prezydent bardzo dobrze wypełnia swoją funkcję i jeżeli PSL zdecyduje się na udzielenie mu poparcia, to on sam nie będzie miał nic przeciwko. Z drugiej strony zapewnił, że jeśli PSL wystawi do rywalizacji Adama Jarubasa, to ten będzie on mógł liczyć na jego głos.
John Godson był radnym w Łodzi, potem został posłem z list Platformy. Po opuszczeniu PO był w ugrupowaniu Jarosława Gowina Polska Razem. Został z tej partii usunięty po tym, jak poparł rząd w głosowaniu nad wotum zaufania. Po przejściu Godsona klub PSL będzie liczył 39 posłów.
Autor: db/kka / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24