Andrzej Duda po rozmowie z Joe Bidenem zapewnił, że sojusz polsko-amerykański jest silny. Zrelacjonował, że podczas rozmowy z amerykańskim prezydentem poprosił o przyspieszenie realizacji zamówień na sprzęt wojskowy: zestawy Patriot, wyrzutni HIMARS, samoloty F-35 i 250 czołgów Abrams. - Rozmawialiśmy o współpracy militarnej pomiędzy Polską a Stanami Zjednoczonymi, jakie ona może przybierać jeszcze postaci - powiedział Duda.
Trwa drugi dzień wizyty Joe Bidena w Polsce. W sobotę amerykański prezydent rozmawiał w Pałacu Prezydenckim z Andrzejem Dudą i polską delegacją. Po godzinie 14.30 Biden pojechał na Stadion Narodowy, gdzie zapoznano go z tym, jak udzielana jest pomoc uchodźcom z Ukrainy.
Po godzinie 15.15 Duda rozmawiał z dziennikarzami. Podał, że głównym tematem rozmów z Bidenem oraz z delegacją amerykańską była sytuacja bezpieczeństwa polski i naszej części Europy, a także wsparcie dla Ukrainy i pomoc humanitarna dla niej.
Duda: zwróciłem się o przyśpieszenie programów zakupowych
- Rozmawialiśmy także o współpracy militarnej pomiędzy Polską a Stanami Zjednoczonymi, jakie ona może przybierać jeszcze postaci. Zwracałem się do pana prezydenta o przyśpieszenie, w miarę możliwości, programów zakupowych - relacjonował.
- Na podstawie tych planów zakupowych, które już w tej chwili są realizowane, na podstawie już zawartych kontraktów, jeszcze w tym roku mamy otrzymać zestawy rakiet Patriot, zestawy systemu antyrakietowego, mamy wkrótce otrzymać zestawy artylerii rakietowej HIMARS, mamy otrzymać myśliwce F-35. Ostatni zakup to 250 czołgów Abrams nowej generacji - wymienił.
Duda precyzował, że właśnie o przyśpieszenie realizacji tych zamówień prosił Bidena. Tłumaczył, że wszystko po to, "aby wzmocnić nasze bezpieczeństwo".
"Bardzo ważna" wizyta Bidena w Polsce i "wystąpienia do świata"
Duda mówił dalej, że "bardzo ważne" dla niego było to, że Biden "po raz kolejny zdecydowanie podkreślił, że niezależnie od wszystkich okoliczności, artykuł piąty Traktatu Północnoatlantyckiego, mówiący o kolektywnej obronie, w przypadku ataku na jakiekolwiek państwo członkowskie, stuprocentowo wiąże i absolutnie zapewnia każdemu państwu członkowskiemu bezpieczeństwo, że to gwarantują Stany Zjednoczone i wszyscy inni członkowie Sojuszu Północnoatlantyckiego".
- Myślę, że dla nas Polaków, w tej sytuacji, którą mamy dzisiaj, w naszej części Europy, w dobie rosyjskiej agresji na Ukrainę, to jest element bardzo ważny - przyznał.
Podkreślał następnie wagę wizyty amerykańskiego prezydenta w Polsce.
- Dziś w Warszawie, wczoraj w Rzeszowie. Wszystkie elementy tej wizyty, mające bardzo symboliczny wymiar. Wczoraj taki komponent, powiedziałbym, wojskowo-humanitarny, a dzisiaj polityczny, no i oczywiście wystąpienie pana prezydenta [na dziedzińcu Zamku Królewskiego - przyp. red.], na które wszyscy czekamy jako ważne przesłanie, nie tylko dla nas, jako Polaków, jako jednego z narodów Europy Środkowo-Wschodniej - wymieniał. Ocenił, ze będzie to "wystąpienie do świata".
Prezydent przekonywał, że sojusz Polski ze Stanami Zjednoczonymi "jest silny". - Chcemy wzmacniać więzi przyjaźni polsko-amerykańskiej uważając je za ważną, może fundamentalną gwarancję naszego bezpieczeństwa, a również i rozwoju gospodarczego, bo z satysfakcją mówiłem do pana prezydenta, że w 2021, a więc roku kiedy przecież jeszcze trwała cały czas pandemia, kiedy uderzała ona w gospodarkę nie tylko Polska, ale i światowe gospodarki, obroty między Polską a Stanami Zjednoczonymi są szacowane jako rekordowe, około 18 miliardów dolarów - mówił.
PLAN WIZYTY BIDENA W POLSCE: Pałac. Stadion. Zamek. Co za nami i co w planie?
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24