W polityce nie wystarczy tylko cel anty-PiS, musi być także spójność ideowa i programowa - powiedział w "Faktach po Faktach" poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Marek Sawicki. Odniósł się do sobotniej propozycji PSL, by do wyborów parlamentarnych opozycja poszła w dwóch blokach. Posłanka Joanna Scheuring-Wielgus, która w eurowyborach startowała z listy Wiosny, przyznała, iż w jej ocenie majowe głosowanie pokazało, "że szeroka koalicja od prawa do lewa nie zdała egzaminu".
Wśród ugrupowań opozycyjnych toczą się rozmowy o budowie koalicji na jesienne wybory do Sejmu i Senatu. Według składanych dotychczas deklaracji, wspólnie z PO chcą startować między innymi Nowoczesna, Zieloni oraz Inicjatywa Polska. PSL postuluje utworzenie dwóch bloków opozycyjnych - chadeckiego i lewicowego. Sojusz Lewicy Demokratycznej w wewnętrznym referendum opowiedział się za startem w koalicji, ale nie sprecyzowano, z kim miałaby być ona zawiązana.
Rozmowy koalicyjne z liderami poszczególnych ugrupowań ma też toczyć Robert Biedroń, lider Wiosny.
W sobotę zebrała się Rada Naczelna PSL. Po posiedzeniu szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że ludowcy proponują dwa bloki wyborcze dla opozycji: blok centrowy, chadecki, który chcą współtworzyć i blok lewicowy. Prezes PSL oświadczył, że jego ugrupowanie na pewno nie wejdzie w koalicję z partiami lewicowymi.
"W polityce nie wystarczy tylko i wyłącznie cel anty-PiS"
W sobotę w "Faktach po Faktach" w TVN24 o planach opozycji na wybory parlamentarne dyskutowali: posłanka Joanna Scheuring-Wielgus (bezpartyjna) i poseł Marek Sawicki (PSL).
- W polityce nie wystarczy tylko i wyłącznie cel anty-PiS i odsunięcie kogoś od władzy, ale musi być także spójność ideowa i programowa - przekonywał Sawicki. - I tę spójność ideową zaproponowaliśmy właśnie poprzez budowanie centrum umiarkowanego, chadecko- konserwatywnego. Do niego zapraszamy także Platformę Obywatelską - powiedział polityk PSL. Dodał, że "w tym centrum z racji niespójności ideologicznej nie widzimy SLD, nie widzimy partii Wiosna". Jego zdaniem wyborcy muszą mieć czytelną ofertę ideologiczną i programową.
- Jeśli Grzegorz Schetyna jasno daje nam sygnały, że on chce budować szeroką koalicję i że nie rezygnuje z oświadczeń (lidera Wiosny) Roberta Biedronia i (szefa SLD) Włodzimierza Czarzastego, to oczywiście też taki wariant przewidujemy - wskazywał gość "Faktów po Faktach".
Dodał, że Polskie Stronnictwo Ludowe programowo jest gotowe do wyborów. - Ten program możemy już ogłaszać, w zależności od tego, czy będziemy z Platformą Obywatelską, czy z pozostałymi partnerami - wyjaśnił.
- Daliśmy jeszcze szansę Platformie Obywatelskiej - zaznaczył.
"Bardzo dobrze rozumiem Władysława Kosiniaka-Kamysza"
Joanna Scheuring-Wielgus oceniła, iż "wybory do europarlamentu pokazały, że ta szeroka koalicja od prawa do lewa na opozycji nie zdała egzaminu". - Osobiście bardzo dobrze rozumiem Władysława Kosiniaka-Kamysza - przyznała.
- Oczywiście idee, które ma na swoich sztandarach PSL nie są mi bliskie, ale rozumiem tę grę i rozumiem, dlaczego dla nich jest to ważne, żeby iść pod sztandarem ich wartości chadeckich, konserwatywnych - dodała.
Jej zdaniem, "gdy patrzymy na scenę polityczna i na partie, które są teraz w Sejmie, to tak naprawdę konserwatywną partią z krwi i kości jest PSL". Według niej "Prawo i Sprawiedliwość jest partią megapopulistyczną".
Autor: akr//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24