Poznańska policja odnalazła nóż, którym w nocy z poniedziałku na wtorek, najprawdopodobniej 48-letni mężczyzna zamordował na dworcu młodego chłopaka - poinformował rzecznik prasowy poznańskiej policji Andrzej Borowiak. Zatrzymany został też taksówkarz, z którym podejrzany podróżował tej nocy po mieście.
Narzędzie zbrodni zostało znalezione w pobliżu hotelu na poznańskim Dębcu, w którym mieszkał podejrzany. Sam 48-latek - mieszkaniec Szczecina został zatrzymany w godzinę po odkryciu zbrodni. Do złożenia wyjaśnień wezwany został również taksówkarz, który wiózł podejrzanego. - Z rozmowy prokuratora z oficerami śledczymi wynika, że kierowca mógł zataić istotne szczegóły - powiedział portalowi tvn24.pl Borowiak.
W środę najprawopodobniej do sądu trafi wniosek o areszt dla podejrzanego 48-latka, a taksówkarz również do środy został zatrzymany.
Tylko jeden cios
Do tragedii doszło około 3 w nocy przed wejściem na poznański Dworzec Główny. Zaatakowany 21-latek, o własnych siłach zdołał jeszcze wejść do wnętrza budynku i tam upadł. Mimo niemal natychmiastowej reanimacji zmarł w wyniku odniesionej rany. Jak poinformował w rozmowie z tvn24.pl rzecznik mężczyzna dostał jeden cios nożem.
Przesiedział 24 lata
- To już nie pierwsza taka historia z udziałem tego mężczyzny - powiedział nam Borowiak. Szczecinianin przesiedział już w więzieniu łącznie 24 lata. Wcześniej, w 1994 roku, na 10 lat trafił za kratki za zamordowanie w Poznaniu również nożem także młodej osoby. Znany jest policji również przypadek, kiedy podejrzany zaatakował na szczecińskim dworcu swoją ofiarę nożyczkami.
Źródło: tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24