Diagnoza Donalda Tuska dotycząca relacji Polski z Unią Europejską jest słuszna, ale takie słowa nigdy nie powinny paść z ust czynnego polityka - powiedział Jan Rokita, komentator TVN24 BiS. Jego zdaniem, nawet słusznymi diagnozami można wywołać bardzo zły efekt. - Takie słowa pogarszają stosunki Polski z Unią Europejską. W tej chwili każdy, kto dolewa oliwy do ognia, czyni źle - dodał gość programu "Horyzont" w TVN24.
- To jawna próba ustawienia Polski w poprzek Unii Europejskiej. Pachnie mi to wstępem do ogłoszenia, że Polsce Unia Europejska nie jest potrzebna, a Unii Europejskiej nie jest potrzebna Polska. Ten moment byłby jednym z najgroźniejszych w naszej historii. Obawiam się, że jesteśmy bliżej tej chwili niż dalej - zwracał uwagę Tusk.
Oceniając te słowa, Jan Rokita ocenił, że "Tusk ma rację, aczkolwiek będąc Tuskiem nie powinien tego nigdy publicznie mówić". - To tezy, które może wygłaszać analityk polityczny, natomiast nie może wygłaszać czynny lider, który swoimi słowami taki konflikt eskaluje i zachęca do niego. To jest kompletna polityczna nieodpowiedzialność, niezależnie od tego, że diagnoza jest słuszna - wyjaśniał gość programu "Horyzont" w TVN24.
- To nie jest tak, że słusznymi diagnozami nie można wywołać bardzo złych efektów - dodał, jednocześnie podkreślając, że "w tej chwili każdy, kto dolewa oliwy do ognia, czyni źle, bo ogień się pali".
Inne spory
Rokita zwracał uwagę, że między Polską a Brukselą występują konflikty nie tylko o Puszczę Białowieską, Timmermans, czy procedurę praworządnościową. - To nie jest tak, że istnieją tylko spory o których mówi się głośno, istnieje szereg rosnących sporów między Polską a zwłaszcza Komisją Europejską, które pojawiłyby się także, gdyby PiS nie rządził. To jest znacznie groźniejsze - mówił komentator TVN24 BiS.
Wskazywał między innymi na reakcję Brukseli na zaostrzenie sankcji wobec Rosji. - Z polskiego punktu widzenia są darem z nieba, mają szanse utrudnić budowę drugiej nitki gazociągu bałtyckiego, a Komisja Europejska (...) w obronie koncernów energetycznych Europy zachodniej, chce zastosować kontrsankcje wobec Stanów Zjednoczonych z tego powodu, że Amerykanie zastosowali sankcje wobec Rosji - mówił Rokita.
- To radykalna różnica interesów między Polską a Komisją Europejską. Pytanie do czego nam taka Komisja Europejska - dodał, podkreślając, że chodzi także o kwestie rynkowe. - Zablokowana została dyrektywa Bieńkowskiej (polska komisarz - red.) na temat usług - powiedział. W ramach tych zmian miało dojść do liberalizacji rynku usług. - To jest żywotny interes polskich firm dlatego, że są one jednymi z ważniejszych firm obecnych na rynku usług w Europie zachodniej. Polskie usługi są lepsze jakościowo i tańsze - mówił Jan Rokita.
W tle pojawia się także spór o pracowników delegowanych. - Komisja Europejska regularnie od pewnego czasu uderza w polskie interesy - ocenił gość Jacka Stawiskiego.
Jakie prognozy
Rokita wskazał, że w obecnej sytuacji istotną rolę powinno odegrać Ministerstwo Spraw Zagranicznych. - Dla świetnego ministerstwa spraw zagranicznych, czy świetnej dyplomacji europejskiej i polskiej, to jest moment żeby łagodzić konflikty, walczyć o swoje interesy, a jednocześnie nie zaostrzać retoryki - wymieniał były polityk.
Ale jak podkreślił, "jest problem, że PiS nie za bardzo potrafi prowadzić dyplomację". - Obecny MSZ i minister nie mają szczególnych skłonności do prowadzenia dyplomacji w związku z tym ogień zaczyna coraz bardziej buchać i sytuacja robi się coraz bardziej ryzykowna - powiedział Jan Rokita.
Za przykład przykład podał sytuację w Wielkiej Brytanii. - To nie jest tak, że którakolwiek ze stron chciałaby postawić na agendzie problem wyjścia Polski z Unii (...) tylko że każdy, kto prowadzi taką politykę, to znaczy Kaczyński i Juncker oraz Timmermans muszą sobie zdawać sprawę z tego, że Cameron (były premier Wielkiej Brytanii - red.) też był zwolennikiem obecności Wielkiej Brytanii we Wspólnocie - przypominał Rokita.
- Dlatego rozpisał referendum żeby to potwierdzić i okazało się, że wbrew swoim intencjom w historii Anglii i Europy, zostanie jak człowiek, który wyprowadził Wielką Brytanię z Unii. Przez przypadek każdemu może się to zdarzyć - podkreślił gość programu "Horyzont" w TVN24.
Autor: mb/gry / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24