Jakubiak o PiS: sprzedali zakłady w Mielcu, a teraz jeżdżą tam jak do siebie

Politycy dyskutowali w "Kropce nad i" o zerwaniu negocjacji z francuskim Airbusem i zapowiedzi kupienia śmigłowców od amerykańskiego koncernu Lockheed Martin.

Zdaniem Sławomira Neumanna "sprawa jest bulwersująca". - Na jednej szali mamy śmigłowce, które zostały wybrane przez polskie wojsko w przetargu, który trwał 21 miesięcy, był sprawdzony przez sąd (...), służby specjalne miały na nim nadzór. Zostawiliśmy to na koniec swojej kadencji, położyliśmy to na stole - powiedział, dodając, że rząd odrzucił tę ofertę. - Rząd PiS ma do tego prawo, ale nie ma absolutnie prawa dzień później (...) kupić [śmigłowców - red.] bez przetargu, pokazując je palcem ministra Macierewicza.

- To jest coś nieprawdopodobnego - oświadczył.

Neumann przekonywał, że warto byłoby powołać komisję śledczą, która przeanalizowałaby procedurę przetargową oraz decyzję Macierewicza. - Mówimy: wszystko na stół - stwierdził. - Zobaczmy, gdzie są decyzje podejmowane i gdzie jest ten możliwy zły deal.

Z kolei Jakubiak stwierdził, że zakup śmigłowców dla wojska trzeba przeanalizować, dlatego poprze wniosek o powołanie komisji śledczej. Podkreślił, że w tej sprawie błędy popełniły obie partie. Wyjaśnił, że PO wynegocjowała cenę za caracale wyższą niż płacą inni.

Posłowi Kukiz'15 "nie podoba się to", iż obecny rząd bez przetargu chce kupić śmigłowce od Amerykanów. Jego zdaniem decyzję podjęto "za łatwo". - Interes gospodarczy Polski polega na tym, że mamy za te śmigłowce zapłacić jak najmniej, mieć je jak najlepsze i mieć ich jak najwięcej - stwierdził.

Polityk Kukiz'15 stwierdził, że zastanawiający jest sposób wyboru kontrahenta.

- Zadziwiające dla mnie jest, że w sytuacji, kiedy (...) wiadomo, że za parę lat będą wszystkie [śmigłowce - red.] do wymiany, sprzedaje się za 300 mln [złotych - red.] zakłady, które są dużo więcej warte. A to zrobiło Prawo i Sprawiedliwość, czyli premier Kaczyński - powiedział Jakubiak, nawiązując do sprzedaży w 2007 roku Polskich Zakładów Lotniczych w Mielcu amerykańskiemu koncernowi Sikorsky Aircraft Corporation, należącemu do Lockheed Martin.

I dodał: - Zastanawiam się, dlaczego teraz jadą do tych zakładów jak do siebie.

Z kolei Sławomir Neumann powiedział, że docierają do niego niepokojące informacje związane z zerwaniem negocjacji z Francuzami.

- Mamy informację, że były jakieś niejasne spotkania ludzi z Lockheed Martina, także chyba z Jarosławem Kaczyńskim i ważnymi ludźmi z Prawa i Sprawiedliwości, i naraz bez przetargu, bez żadnych procedur kupujemy black hawki - oświadczył Neumann. - Jest to podejrzane co najmniej - ocenił.

Jakubiak powiedział, że zerwanie negocjacji można było załatwić za zamkniętymi drzwiami, bez udziału mediów i bardzo spokojnie. Wyraził zdziwienie zachowaniem polityków PiS i późniejszymi komentarzami pod adresem Francuzów.

Stwierdził, że po takiej aferze "zintegrowana Europa może stanąć przeciwko nam", co "nie jest dla nas dobre, bo z drugiej strony mamy następnego wroga". - Jeżeli zbudujemy sobie wszędzie naokoło samych wrogów, to co to będzie? Znowu rozbiory Polski? - pytał Jakubiak.

I oświadczył: - Mam wrażenie, że przesadzamy w tym wszystkim. Prawo i Sprawiedliwość za pomocą przecinaka i młotka nie może rządzić na scenie międzynarodowej.

Neumann powiedział z kolei, że Polska budowała dotąd swoją pozycję na bazie Trójkąta Weimarskiego z Berlinem i Paryżem. - To była oś, która dawała nam siłę w Europie - ocenił. Dodał, że teraz Francja została obrażona przez rząd PiS.

Polityk PO pytany, czy w sprawie caracali nie powinno się zwołać Rady Bezpieczeństwa Narodowego, stwierdził: - Ale po co? Pan prezydent nie zabiera głosu w ważnych sprawach. Pan prezydent od wielu, wielu miesięcy w sposób niezłomny milczy.

OGLĄDAJ CAŁY ODCINEK "KROPKI NAD I"

Autor: pk//rzw / Źródło: tvn24