Naklejka informuje mieszkańców Warszawy o tym, że śmieci nie wywieziono z powodu ich złej segregacji. Wspólnoty, które nie segregują odpadów, zapłacą więcej. Materiał magazynu "Polska i Świat".
Specjalna naklejka informuje mieszkańców Warszawy o tym, że śmieci nie wywieziono z powodu ich złej segregacji. Chodzi o sytuacje, kiedy na przykład w kontenerze z odpadami mieszanymi znalazły się cegły i gruz, a w pojemniku na papier - odpady biologiczne.
Poczekają na wywóz śmieci i zapłacą więcej
- To ma być czytelna informacja dla tych, którzy korzystają z tych pojemników, czyli dla mieszkańców, dla zarządców i administratorów – tłumaczy wiceprezydent miasta Michał Olszewski.
- Każdy operator, który ma zawartą umowę z Warszawą, od tego roku ma obowiązek oklejać pojemniki, w których stwierdził, że doszło do zmieszania odpadów. Nie odbierze go tego dnia, musi przyjechać ponownie innym pojazdem – dodaje.
Konsekwencją złej segregacji jest nie tylko to, że na opróżnienie - często przepełnionych - kontenerów z naklejką, warszawiacy będą musieli czekać kolejnych kilka dni. Pracownik miejskiego przedsiębiorstwa gospodarowania odpadami musi poinformować o sytuacji urząd gminy. Jeżeli w danym miejscu złą segregację śmieci zauważa się często, gmina może wszcząć postępowanie wyjaśniające i nałożyć podwyższoną opłatę za wywóz. W Warszawie koszt wywozu w takim przypadku może wzrosnąć nawet dwukrotnie.
Dodatkowo w przypadku gruzu, cegieł lub sprzętu elektronicznego kontenery nie zostaną opróżnione w ogóle, a służby będą czekały, aż mieszkańcy sami pozbędą się nieprzepisowych odpadów.
- Recykling jest możliwy tylko wtedy, gdy poszczególne frakcje segregowanych odpadów mają wysoką czystość. To znaczy nie są zanieczyszczone niczym innym – wyjaśnia ekspert Związków Miast Polskich, doktor Marek Goleń. - Już jeden procent zanieczyszczeń w większości frakcji powoduje, że wartość towaru spada poniżej zera. A to oznacza, że nie ma bodźców dla recyklera, żeby się tym zająć – dodaje.
Wzrosną ceny wywozu śmieci
Zgodnie z prawem, od początku nowego roku każde miasto w Polsce będzie musiało odzyskiwać połowę z masy odpadów komunalnych. W pogoni za tym wynikiem urzędy miasta wypełniają więc luki: edukują i sankcjonują. Pomysłem gdańskiego urzędu miasta jest aplikacja, która podpowiada, jak segregować.
- Jeżeli mamy problem z jakimś konkretnym odpadem, na przykład nie wiemy, gdzie wrzucić paragon po zakupach, wpisujemy do aplikacji "paragon" i aplikacja nam podpowiada, do jakiego pojemnika należy to wrzucić – mówi Olga Gojtowska z Wydziału Gospodarki Komunalnej.
Paulina Łątka z Biura Informacji Urzędu Miasta Szczecin zwraca uwagę, że "sporym problemem jest kwestia woreczków foliowych, w których dość często odpady bio są wyrzucane do pojemników brązowych".
Według raportu "Wydatki mieszkańców na usługi komunalne w miastach powiatowych" wywóz śmieci podrożał już o 31 procent, a w 2020 roku wzrost ma być jeszcze większy.
Autor: asty//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24