"Marginalne zjawisko" za 37 milionów złotych. Państwo i chuligaństwo na stadionach


Problem naruszeń prawa na polskich stadionach jest od wielu lat doskonale rozpoznany. Kłopoty sprawia przeciwdziałanie mu i zwalczanie. Takie wnioski płyną z analizy oficjalnych raportów i publicznych wypowiedzi najważniejszych osób w państwie odpowiedzialnych za bezpieczeństwo.

Niebezpieczne ekscesy z udziałem pseudokibiców kolejny raz zwróciły uwagę na stadionową przestępczość i inne naruszenia prawa towarzyszące rozgrywkom piłkarskim. Niedzielny mecz Lecha Poznań z Legią Warszawa został przerwany po obrzuceniu boiska racami z trybun. Piłkarze opuścili boisko, a krótko potem na płytę stadionu wbiegli kibice - co jest bezwzględnie zakazane. Interweniowała policja. Wojewoda wielkopolski zarządził, że mecz nie zostanie wznowiony, a Komisja Ligi Ekstraklasy przyznała Legii walkower.

Po tych ekscesach wojewoda wielkopolski zamknął stadion Lecha dla kibiców na pierwszych pięć spotkań rundy jesiennej ekstraklasy i trzy mecze Ligi Europy w nadchodzącej rundzie jesiennej nowego sezonu.

Do awantur wszczętych przez pseudokibiców doszło nie tylko w Poznaniu. Wracający z meczu fani Legii wymusili zatrzymanie pociągu na stacji w Kutnie, przez którą pociąg miał przejechać bez zatrzymania. Tam zaatakowali policjantów, którzy użyli przeciw nim broni gładkolufowej.

Przedstawiciele różnych szczebli władzy potępili niebezpieczne zajścia wywołane przez kibiców i zapowiedzieli zdecydowane działania, aby je ukrócić.

Ten scenariusz: burdy na stadionach i w miejscach publicznych, oburzenie władzy i zapowiedź zdecydowanych działań są, jak to mawiają komentatorzy sportowi, stałym fragmentem gry w walce służb państwa z agresywnymi kibicami. Jednak naruszenia prawa na stadionach regularnie powracają. Tylko w maju 2018 roku miało miejsce ich więcej. Dramatyczny przebieg miał finał Pucharu Polski na Stadionie Narodowym w Warszawie na początku maja. Wskutek użycia przez kibiców zabronionych materiałów pirotechnicznych uszkodzony został dach stadionu i telebimy. Mecz zaś przerwano na dziesięć minut, ale dokończono.

Zbierze się rada

Minister spraw wewnętrznych Joachim Brudziński zobowiązał wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Jarosława Zielińskiego, aby zwołał Radę Bezpieczeństwa Imprez Sportowych i wraz z nią zajął się burdami wszczynanymi przez kiboli.

Rada to "organ pomocniczy Rady Ministrów". Rada - jak podaje MSWiA "analizuje naruszenia bezpieczeństwa oraz ocenia działania służb i instytucji związane z przygotowaniem dużych imprez sportowych" oraz opiniuje akty prawne. Na ile intensywnie i skutecznie działa - trudno uzyskać informację.

Oficjalny serwis MSWiA na zapytanie o radę podaje jeden wynik - komunikat o posiedzeniu w 2017 roku. Dlatego zapytaliśmy ministerstwo o częstotliwość zbierania się rady i o podanie dat posiedzeń, które odbyły się w ostatnich kilku latach. Dat nam nie podano. Otrzymaliśmy jednozdaniowe zapewnienie, że "posiedzenia odbywają się dwa razy w roku lub w razie potrzeby częściej. Poza tym na bieżąco na poziomie eksperckim pracują grupy robocze" - odpowiedziało biuro prasowe ministerstwa.

Diagnoza wiceministra Zielińskiego

Pogląd przewodniczącego rady - wiceministra Zielińskiego - na problem zagrożenia bezpieczeństwa publicznego przez agresywnych kibiców można streścić w czterech punktach:

1) to marginalne, incydentalne zjawisko;

2) dotyczy głównie niższych lig;

3) MSWiA nie ma narzędzi, żeby wyegzekwować od kibiców zapłacenie za straty;

4) za bezpieczeństwo na stadionach odpowiada organizator meczu.

"Pomimo zdarzających się nadal incydentów naruszających porządek publiczny w związku z odbywającymi się imprezami sportowymi, osoby zakłócające te wydarzenia stanowią jedynie margines środowiska kibiców. Traktowanie wszystkich kibiców jako chuliganów jest krzywdzące" - zapewniał posłów Zieliński 1 grudnia 2016 roku, kilka tygodni po burdach z udziałem kibiców Legii na meczach z Borussią Dortmund w Warszawie i Realem w Madrycie.

"Jednym z najistotniejszych problemów do rozwiązania w zakresie bezpieczeństwa imprez sportowych są naruszenia prawa na meczach niższych klas rozgrywkowych. (...) Kibice meczów niższych lig, ze względu na niższe ryzyko poniesienia surowej odpowiedzialności karnej za popełniane wybryki chuligańskie dopuszczają się czynów zabronionych niejednokrotnie w sposób demonstracyjny, bo są niższe kary, lekceważą normy i przepisy prawa" - dowodził wiceminister na posiedzeniu sejmowej Komisji Kultury Fizycznej i Turystyki 10 maja 2017 r. Zapowiadał też, że "Rada Bezpieczeństwa Imprez Masowych" [prawdopodobnie chodzi o Radę Bezpieczeństwa Imprez Sportowych - przyp. red] - będzie w najbliższym czasie zajmować się chuligaństwem kibiców poza stadionami i "na meczach piłki nożnej (...) poniżej tysiąca kibiców".

"Odnosząc się do kwestii wyegzekwowania od klubu sportowego Legia Warszawa pokrycia zaistniałych szkód materialnych pragnę zaznaczyć, że resort spraw wewnętrznych i administracji nie posiada tego typu kompetencji, zarówno wobec osób fizycznych, jak i prawnych" - odpowiadał 17 marca ubiegłego roku na pytania o to kto zapłaci za zniszczenia dokonane przez kibiców w klubie "Chmury" w Warszawie, w którym miesiąc wcześniej napadli na kibiców Ajaxu Amsterdam.

"Całokształt działań policyjnych zmierzających do zapewnienia bezpiecznego pobytu kibiców holenderskich w Warszawie należy ocenić jako prawidłowy" - dowodził Zieliński pytany o ocenę działań policji w związku z meczem Legii z Ajaxem.

W odpowiedziach wiceministra Zielińskiego na poselskie interpelacje dotyczące bezpieczeństwa na stadionach regularnie przewija się stwierdzenie, że odpowiedzialność za bezpieczeństwo na meczach spoczywa na ich organizatorach. Tak stanowi ustawa o imprezach masowych, a każda impreza gdzie gromadzi się na wolnym powietrzu więcej niż tysiąc osób jest imprezą masową i podlega specjalnym rygorom bezpieczeństwa.

Art. 58 - naruszenia prawa przez organizatorów. Art. 59 - wnoszenie materiałów pirotechnicznych i broni. Art. 60 - wtargnięcie na boisko. Art. 61 - prowokowanie kibiców.
Art. 58 - naruszenia prawa przez organizatorów. Art. 59 - wnoszenie materiałów pirotechnicznych i broni. Art. 60 - wtargnięcie na boisko. Art. 61 - prowokowanie kibiców.Art. 58 - naruszenia prawa przez organizatorów. Art. 59 - wnoszenie materiałów pirotechnicznych i broni. Art. 60 - wtargnięcie na boisko. Art. 61 - prowokowanie kibiców.Komenda Główna Policji

Przestępstwa "z ustawy" i przestępczość zorganizowana

Tyle, że odpowiedzialność organizatorów sprowadza się do przestrzegania ustawy o imprezach masowych. Tymczasem z rozpoznania policji wynika, że wśród kibicowskich grup rozwija się przestępczość zorganizowana, pojawiają się narkotyki, broń i inne formy przestępczości przeciwko życiu i zdrowiu. Zarzuty nielegalnego posiadania broni, posiadania siedmiu kilogramów narkotyków i pobicia stawiała śląska policja w 2015 roku w środowisku kibiców klubów z aglomeracji katowickiej.

"Przestępczość narkotykowa, stręczycielstwo, wyłudzanie haraczy – to tylko kilka przykładów zachowań przestępczych, które stały się domeną tych grup. Źródłem dochodów pseudokibiców jest również przemyt i handel nielegalnym alkoholem i papierosami" - napisano w serwisie Komendy Głównej w relacji z wykładu dla adeptów policji 21 października 2016 roku.

Rozpoznanie policji to jedno źródło wiedzy na temat kibicowskich struktur, które prowadzą działalność, oględnie mówiąc, dość luźno związaną z futbolem. Przeglądając zaś bazy danych uczelni, placówek naukowych i instytucji badawczych można natknąć się na dziesiątki publikacji naukowych i popularnonaukowych, prace magisterskie, a nawet rozprawy doktorskie poświęcone przestępczości stadionowej.

Kibole a polityka

"Coraz częściej osoby ściśle związane z 'establishmentem' kibicowskich bojówek pojawiają się w kontekście eksponowanej działalności biznesowej lub społecznej. Najbardziej zaś szkodliwym dla demokratycznego państwa wydaje się zaangażowanie grup pseudokibiców w bieżącą walkę polityczną, co gorsza z zauważalną i przeważającą inicjatywą na tym polu polityków próbujących instrumentalnie wykorzystać 'żywioł', nad którym nikt nie ma kontroli" - pisze w jednej z takich publikacji "Przestępczość stadionowa - stara Hydra, nowe głowy" Robert Zimniak z Krakowskiej Akademii im. Modrzewskiego ("Studia Prawnicze" nr 1 /20/ 2017).

Nie jest to w środowisku naukowym odosobniona opinia.

"Protesty kibiców podległy procesom upolitycznienia, zwłaszcza gdy zbiegały się w czasie z kampaniami wyborczymi" - zauważa Rafał Chwedoruk z Uniwersytetu Warszawskiego w pracy "Protesty kibiców piłkarskich w Polsce w XXI wieku. Analiza ruchu społecznego" ("Przegląd Socjologii Jakościowej" nr 2/2015). Autor tej pracy skupia się wyłącznie na legalnych formach działalności kibiców w przestrzeni publicznej, ale zauważa że polityczne sympatie kibiców mają charakter prawicowo-konserwatywny. A antypatie? " Podczas protestów w trakcie kampanii wyborczej 2011 fani wynajęli alternatywnego 'Tóskobusa', którym przemierzali różne miasta, próbując ośmieszyć działania marketingowe rządzących" - przypomina Chwedoruk.

Badacz ten uważa, że upolitycznienie działań kibiców nie wyszło z ich środowiska, a doprowadziła do tego "zewnętrzna ingerencja".

Potwierdzeniem upolitycznienia działań kibiców jest śledztwo, które niedawno umorzyła Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście. Dotyczyło ono wywieszenia na meczu Legii z Piastem Gliwice w kwietniu 2016 r. transparentu "KOD, Nowoczesna, GW, Lis, Olejnik i inne ladacznice - dla was nie będzie gwizdów, będą szubienice". Prokurator prowadząca śledztwo nie dopatrzyła się w tym przestępstwa, ale "prawnokarnej oceny" dokonywała przez pryzmat artykułu kodeksu karnego mówiącego o groźbie karalnej na tle politycznym.

Po niedzielnych burdach na stadionie Lecha Poznań prezydent tego miasta Jacek Jaśkowiak zarzucił rządzącym, że pobłażają kibicom łamiącym prawo, a wręcz "umizgują" się do tego środowiska. W licznych komentarzach wygłaszanych po zajściach na stadionie przypomniano, że małopolska kurator oświaty, która z ramienia rządu czuwa nad szkolnictwem w regionie, chciała aby kibice Legii Warszawa otrzymali Medal Komisji Edukacji Narodowej za umieszczenie na stadionie transparentu z niemieckim żołnierzem strzelającym dziecku w głowę. Obrazowi temu towarzyszył napis w języku angielskim: „Niemcy zabili 160 tys. osób, w tym wiele dzieci”.

Kurator dała wtedy do zrozumienia, że przekaz kibiców jest zbieżny z polityką rządu. "Pomysł plakatu z podpisem w języku angielskim okazał się najbardziej skutecznym przekazem polskiej polityki historycznej" - napisała Barbara Nowak.

W 2013 roku wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości Antoni Macierewicz w wywiadzie dla serwisu wpolityce.pl dowodził, że kibice pokazują "otwarcie i skutecznie swój patriotyzm" oraz, że "najczęściej i najdobitniej swój patriotyzm demonstrują".

W wypowiedzi po burdach w Poznaniu obecny premier Mateusz Morawiecki oddzielił prawdziwych kibiców, autorów "patriotycznych opraw meczowych" od chuliganów.

Reakcje premierów wczoraj i dziś

"Oczekuję zarazem od stosownych służb podjęcia zdecydowanych działań wobec stadionowych chuliganów. Wszystkim prawdziwym kibicom piłkarskim dziękuję natomiast za setki pięknych i pomysłowych patriotycznych opraw meczowych w sezonie 2017/18" - oświadczył szef rządu we wpisie społecznościowym.

Zdecydowaną walkę z kibicami naruszającymi prawo kilkakrotnie w swojej kadencji zapowiadał premier Donald Tusk. Do dziś przypominane są słowa ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza z 2013 r.. To ten minister zwracał się do osób wszczynających burdy słowami "idziemy po was", "państwo ma monopol na przemoc", "musimy ich zsocjalizować; jeśli się nie da, to zsocjalizować siłą".

Tamta postawa ministra Sienkiewicza spotkała się z krytyką nie tylko przeciwników politycznych, kibiców, ale również części środowiska prawniczego. Ministra krytykowali m.in. prof. Monika Płatek i były prezes Trybunału Konstytucyjnego Jerzy Stępień.

W czasie gdy kolejny minister spraw wewnętrznych w rządach Tuska zapowiadał bezwzględną rozprawę z pseudokibicami, w sądach w różnych miastach trwały procesy kibiców, będące pokłosiem policyjnej akcji "Derby" z 2008 roku. Toczyły się w różnych sądach, bo okazało się, że jeden warszawski sąd nie będzie w stanie przed przedawnieniem osądzić wszystkich oskarżonych za udział w nielegalnym zbiegowisku jakim był marsz kibiców po ulicach Warszawy.

Akcja "Derby" i różne oceny polityczne

Po latach okazało się, że miażdżąca większość osób zatrzymanych i objętych zarzutami w trakcie tej akcji zostało uniewinnionych lub postępowania umorzono. Z 687 osób zatrzymanych wtedy przez policję i objętych aktami oskarżenia, tylko 53 zostały skazane (dane MSWiA, wrzesień 2017, trwało wtedy jeszcze 148 procesów). Obecny wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński określa tamtą akcję jako "polityczną ustawkę policji". Już za rządów wiceministra Zielińskiego przeprowadzono kontrolę legalności działań policji. Stwierdzono, że policjanci biorący udział w tamtej akcji mogli dopuszczać się naruszenia dyscypliny służbowej, ale sprawy już się przedawniły. Były szef MSWiA Mariusz Błaszczak mówił z trybuny sejmowej (maj 2017), że nad kibicami znęcano się w komisariatach.

Policyjna akcja "Derby" (zwana przez kibiców akcją "Widelec", ponieważ jedynym niebezpiecznym przedmiotem znalezionym w kilkusetosobowej grupie kibiców był plastikowy widelec) w odniesieniu do skuteczności policji jest przedmiotem politycznego sporu. Pokazuje jednak inne zjawisko - jak zorganizowaną i świadomą swoich praw grupą są kibice. Działając wspólnie i korzystając z profesjonalnej pomocy prawnej, pozywają państwo polskie o odszkodowania i zadośćuczynienia za niesłuszne zatrzymania i niesłuszne oskarżenia.

Ze statystyk gromadzonych przez Krajowy Punkt Informacyjny ds. Imprez Masowych Policji wynika, że tylko niewielka część osób wskazywanych przez policję czy prokuraturę jako sprawcy przestępstw na stadionach jest skazywana przez sądy. Porównaliśmy ostatnie trzy lata.

:: 2015 r. - 144 akty oskarżenia - 25 wyroków skazujących;

:: 2016 r. - 117 aktów oskarżenia - 23 wyroki skazujące;

:: 2017 r. - 215 aktów oskarżenia - 20 wyroków skazujących.

Nieco większą skutecznością policja wykazuje się w sprawach o wykroczenia. W ostatnich trzech latach sądy uwzględniły następujące liczby wniosków o ukaranie:

:: 2015 r. - 166 wniosków - 26 kar;

:: 2016 r. - 305 wniosków- 66 kar;

:: 2017 r. - 270 wniosków - 32 kary.

Koncerty czy stadiony? Gdzie dochodzi do przestępstw

Przy porównywaniu raportów o bezpieczeństwie imprez masowych zwracają uwagę również stwierdzenia, według których:

:: w 2015 roku największym problemem dla bezpieczeństwa imprez masowych były mecze piłkarskie. Do 50 procent przestępstw związanych z imprezami masowymi dochodziło zdaniem policji na meczach piłkarskich. 44 procent przestępstw policja notowała na imprezach artystyczno- rozrywkowych.

:: w 2017 roku za największy problem policja uznawała imprezy artystyczno-rozrywkowe. Na imprezach artystyczno-rozrywkowych policja stwierdziła 58 procent przestępstw. Na meczach sportowych - 38 procent ogółu przestępstw związanych z imprezami masowymi.

Przy czym, z porównania statystyk wynika, że zaangażowanie organów ścigania w szukanie przestępców na imprezach artystyczno-rozrywkowych kończy się niczym, albo prawie niczym. W 2015 roku na 232 akty oskarżenia sądy skazały jedną osobę. W 2017 roku na 250 aktów oskarżenia nikt nie został skazany. Jest to porównanie wyłącznie statystyczne, bo nie wszystkie procesy zaczynają się po Nowym Roku a kończą przed sylwestrem. Statystyki jednak jednoznacznie pokazują, że sądy częściej stwierdzają popełnienie przestępstw wśród kibiców niż wśród np. fanów muzyki rozrywkowej.

Wszystkie prawomocne skazania za przestępstwa w czasie imprez masowych dotyczyły wydarzeń sportowych, z czego przytłaczająca większość - meczów piłkarskich
Wszystkie prawomocne skazania za przestępstwa w czasie imprez masowych dotyczyły wydarzeń sportowych, z czego przytłaczająca większość - meczów piłkarskichWszystkie prawomocne skazania za przestępstwa w czasie imprez masowych dotyczyły wydarzeń sportowych, z czego przytłaczająca większość - meczów piłkarskichKomenda Główna Policji

Ile to kosztuje

Raport o bezpieczeństwie imprez masowych za 2017 rok (opublikowany w marcu tego roku) pokazuje też rozmiar kosztów jakie ponosi państwo dla zapewnienia porządku w związku z organizacją tych imprez. Są to koszty działań policji. Zestawienie nie uwzględnia kosztów ponoszonych przez organizatorów imprez.

Między 2014 a 2017 rokiem przy zabezpieczaniu imprez masowych pracowało od 325 do 335 tysięcy policjantów (ta liczba nie obejmuje zgromadzeń publicznych). W ubiegłym roku do zabezpieczenia imprez masowych skierowano 325,7 tys. policjantów. Dwie trzecie z nich pilnowało porządku w związku z meczami piłkarskimi.

Budżet państwa wydał na pracę policji przy imprezach masowych 58,7 mln zł, z czego również blisko dwie trzecie 37,3 mln wydano na zabezpieczenie meczów piłkarskich.

Prawie dwie trzecie kosztów zabezpieczenia imprez masowych generują mecze piłkarskie
Prawie dwie trzecie kosztów zabezpieczenia imprez masowych generują mecze piłkarskiePrawie dwie trzecie kosztów zabezpieczenia imprez masowych generują mecze piłkarskieKomenda Główna Policji

Straty w mieniu w związku z imprezami masowymi wyniosły w 2017 roku 114,6 tys. zł. W tym 86,9 tys. zł w związku z zabezpieczeniem meczów piłki nożnej. Policja przypomina, że w ubiegłym roku wartość zniszczeń w związku z meczami piłkarskimi spadła. W 2016 r. straty w mieniu związane z meczami futbolowymi kosztowały 231,7 tys. zł.

Autor: jp/adso / Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Na trasie S7 w rejonie węzła Opacz doszło do zderzenia czterech samochodów osobowych i autobusu miejskiego. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Kierowców czekały utrudnienia przy wyjeździe ze stolicy. Korek otworzył się także na autostradzie A2 między Pruszkowem a Grodziskiem Mazowieckim. Powodem jest kolizja trzech aut.

Karambol na wyjeździe z Warszawy, kolizja na autostradzie A2

Karambol na wyjeździe z Warszawy, kolizja na autostradzie A2

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Premier Grenlandii Mute Egede oświadczył, że należąca do Danii wyspa nie jest na sprzedaż i nigdy nie będzie. Dzień wcześniej prezydent elekt USA Donald Trump napisał w mediach społecznościowych, że "posiadanie" Grenlandii to dla Waszyngtonu "absolutna konieczność".

"Grenlandia jest nasza. Nie jesteśmy na sprzedaż". Premier odpowiada na słowa Trumpa

"Grenlandia jest nasza. Nie jesteśmy na sprzedaż". Premier odpowiada na słowa Trumpa

Źródło:
PAP

Prokurator zablokował 328 rachunków bankowych prowadzonych przez różne banki na rzecz spółki Cinkciarz.pl – poinformowała w poniedziałek rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Poznaniu prokurator Anna Marszałek.

Prokuratura zablokowała konta spółki Cinkciarz.pl

Prokuratura zablokowała konta spółki Cinkciarz.pl

Źródło:
PAP

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie śmierci mężczyzny konwojowanego przez policję na przesłuchanie. Trwa wyjaśnianie, w jaki sposób 42-latek doznał obrażeń, które doprowadziły do jego śmierci. Na tym etapie postępowania śledczy wykluczyli udział osób trzecich.

Mężczyzna zmarł podczas policyjnego konwoju. Pierwsze ustalenia

Mężczyzna zmarł podczas policyjnego konwoju. Pierwsze ustalenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W polskich mediach społecznościowych rozchodzi się przekaz, z którego wynika, że Rosjanie przebywający w Czechach nie mogą już otrzymać czeskiego obywatelstwa. Nie jest to prawdą, choć Czesi rzeczywiście pracują nad zaostrzeniem przepisów. Wyjaśniamy.

Obywatelstwo czeskie już nie dla Rosjan? Niezupełnie

Obywatelstwo czeskie już nie dla Rosjan? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Kolejne nieruchomości trafiły do fundacji rodzinnej Daniela Obajtka. To willa oraz domki letniskowe nad morzem - pisze "Newsweek". Tygodnik zaznacza, że może być to sposób na ucieczkę byłego prezesa Orlenu przed ewentualnymi roszczeniami. Pytany o to, dlaczego przepisuje nieruchomości na rodzinę i na fundację, Obajtek odparł w poniedziałek: "Bo mi wolno".

Obajtek przenosi majątek. "Bo mi wolno"

Obajtek przenosi majątek. "Bo mi wolno"

Źródło:
"Newsweek", tvn24.pl

Ryszard Petru (Polska 2050) poinformował w poniedziałek, że w Wigilię przez kilka godzin będzie pracował w jednym z dyskontów Biedronki w Warszawie. Jego zdaniem to pewien gest, który ma otworzyć dyskusję o tym, że każda praca jest ważna. - Tu nie chodzi o politykę - przekonywał.

Petru w Biedronce. Podał stawkę

Petru w Biedronce. Podał stawkę

Źródło:
PAP

- Chcemy, żeby projekt CPK był w pełni polską inicjatywą i był zarządzany przez Polskie Porty Lotnicze - przekazał minister infrastruktury Dariusz Klimczak. PPL i CPK podpisały w poniedziałek list intencyjny w tej sprawie.

Wielka inwestycja w Polsce. "Zapadła najważniejsza decyzja organizacyjna i kapitałowa"

Wielka inwestycja w Polsce. "Zapadła najważniejsza decyzja organizacyjna i kapitałowa"

Źródło:
PAP

Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski powiedział, że na granicę polsko-białoruską "ściągane było bydło" w celu "zdestabilizowania sytuacji". Te słowa skomentował marszałek Sejmu Szymon Hołownia. - Ludzi z zasady nie powinno nazywać się bydłem. Jeżeli się ludzi odczłowiecza, to przesuwa się ich do innej kategorii - powiedział. Ocenił, że Zgorzelski "się zagalopował".

Zgorzelski o "bydle" na granicy. Hołownia: zagalopował się, o jeden most za daleko

Zgorzelski o "bydle" na granicy. Hołownia: zagalopował się, o jeden most za daleko

Źródło:
TVN24

Olsztyn, Leszno, Turek, Golina - władze tych samorządów, nie czekając na ustawę o wolnej Wigilii, dały urzędnikom wolne już w te święta. Z jakich rozwiązań skorzystały, by tak się stało?

"To dzień na wzmacnianie więzi". Tu zdecydowano się na wolną Wigilię już w tym roku

"To dzień na wzmacnianie więzi". Tu zdecydowano się na wolną Wigilię już w tym roku

Źródło:
PAP, TVN24

Ratownicy z Grupy Beskidzkiej GOPR przeprowadzili w niedzielę akcję ratunkową. Znieśli na noszach 32-letniego turystę z urazem pachwiny uniemożliwiającym mu chodzenie. Mężczyzna utknął na górnym odcinku zamkniętego żółtego szlaku na Babią Górę.

Wypadek w Beskidach. Goprowcy znieśli na noszach rannego turystę

Wypadek w Beskidach. Goprowcy znieśli na noszach rannego turystę

Źródło:
PAP, GOPR

Do zakopiańskiej policji zgłaszają się właściciele obiektów noclegowych, którzy zauważyli, że oszuści wykorzystują i publikują na popularnych portalach fotografie i opisy ich kwater, pensjonatów czy domków na wynajem. Podejrzane ogłoszenia dotyczą głównie okresu sylwestrowego.

Kwatery istnieją, ale właściciele nie wiedzą o wynajmie

Kwatery istnieją, ale właściciele nie wiedzą o wynajmie

Źródło:
PAP

Warszawski sąd nie uwzględnił zażalenia obrońcy Michała Wosia na postanowienie prokuratora o zastosowaniu środków zapobiegawczych - przekazał rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak. W sierpniu prokurator postawił posłowi PiS zarzuty oraz zastosował dozór policji i zakaz kontaktowania się z kilkudziesięcioma osobami. W ocenie rzecznika Prokuratury Krajowej sąd "potwierdził skuteczność przedstawienia zarzutów" oraz "prawdopodobieństwo, iż Woś popełnił zarzucane mu przestępstwo".

Zażalenie w sprawie Wosia odrzucone. "Sąd potwierdził skuteczność przedstawienia zarzutów"

Zażalenie w sprawie Wosia odrzucone. "Sąd potwierdził skuteczność przedstawienia zarzutów"

Źródło:
TVN24

Asma al-Asad, żona obalonego syryjskiego dyktatora, który znalazł schronienie w Rosji, nie jest zadowolona z życia w Moskwie - poinformował portal telewizji Al Dżazira. Arabskie i tureckie media przekazały, że złożyła też w Rosji pozew rozwodowy. O małżeństwie Asadów postanowił w tej sytuacji wypowiedzieć się sam rzecznik Kremla, który wszystkiemu zaprzeczył.

Media: Żona Asada chce rozwodu. Rzecznik Kremla: żona Asada nie chce rozwodu

Media: Żona Asada chce rozwodu. Rzecznik Kremla: żona Asada nie chce rozwodu

Źródło:
PAP, Meduza, Interfax

91 proc. Polaków podzieli się w Wigilię opłatkiem - wynika z sondażu pracowni Opinia24. Jakie jeszcze świąteczne zwyczaje pielęgnujemy w naszych domach?

Jakie są zwyczaje świąteczne Polaków? Sondaż

Jakie są zwyczaje świąteczne Polaków? Sondaż

Źródło:
Opinia24

- Oczekiwałbym, że w ciągu sześciu godzin Marcin Romanowski zgłosi się po prostu do prokuratury - mówił szef MSWiA Tomasz Siemoniak, komentując warunki wysunięte przez ściganego posła PiS, który dostał węgierski azyl po tym, jak uciekł z kraju. Romanowski przekonuje, że po ich realizacji przez rządzących właśnie "w ciągu sześciu godzin wróci do kraju". Według Siemoniaka "to jest żałosne po prostu, że ktoś podejrzany o poważne przestępstwa śmie jakiekolwiek warunki Rzeczpospolitej Polskiej stawiać". - Jego miejsce jest na ławie w sądzie - dodał.

Romanowski stawia warunki powrotu do kraju. Siemoniak: to jest żałosne

Romanowski stawia warunki powrotu do kraju. Siemoniak: to jest żałosne

Źródło:
PAP, TVN24

Policjanci uderzyli w narkotykowy biznes przy Inżynierskiej na Pradze Północ. Zatrzymali kilka osób, z czego dwie usłyszały zarzuty za handel nielegalnymi środkami. Na wniosek prokuratury zostali tymczasowo aresztowani.

Akcja policji w zagłębiu narkotykowym. Zatrzymano kilka osób

Akcja policji w zagłębiu narkotykowym. Zatrzymano kilka osób

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Lekarze pogotowia ratunkowego w Wielkiej Brytanii wydali w poniedziałek ostrzeżenie dotyczące plastikowych kulek, znanych też jako kulki hydrożelowe czy koraliki wodne. Specjaliści zalecają, by nie wręczać ich na święta dzieciom poniżej piątego roku życia. Dlaczego kolorowe kulki mogą być niebezpieczne?

Taki prezent jest niebezpieczny. Lekarze medycyny ratunkowej ostrzegają

Taki prezent jest niebezpieczny. Lekarze medycyny ratunkowej ostrzegają

Źródło:
BBC, The Guardian

Nowe doniesienia prasy w sprawie lekarza Taleba Abdula Dżawada, który w piątek wjechał samochodem w tłum ludzi na jarmarku bożonarodzeniowym w Magdeburgu, podają w wątpliwość jego kompetencje zawodowe. Dżawad miał być nazywany przez współpracowników "Dr Google". W niektórych przypadkach jego praktyki terapeutyczne budziły zmieszanie wśród personelu.

"Dr Google" i pytanie o kompetencje lekarskie. Nowe doniesienia w sprawie zamachowca z Magdeburga

"Dr Google" i pytanie o kompetencje lekarskie. Nowe doniesienia w sprawie zamachowca z Magdeburga

Źródło:
PAP

Nad ranem deweloper, ignorując zakaz prowadzenia robót, zburzył kamienicę przy Łuckiej - poinformował w poniedziałek stołeczny konserwator zabytków. Budynek został jesienią wykreślony z rejestru zabytków, ale trwa postępowanie o objęcie ochroną konserwatorską jego murów obwodowych.

"Mimo zakazu deweloper zburzył praktycznie wszystko"

"Mimo zakazu deweloper zburzył praktycznie wszystko"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z szóstego Komisariatu Komendy Miejskiej Policji w Łodzi szukają mężczyzny, który nagrał nagą kobietę w jednym z solariów telefonem komórkowym. - Mężczyzna nie miał zamiaru się opalać, tylko wszedł do kabiny obok i nagrywał z premedytacją - informuje rzeczniczka policji.

Nagrał nagą kobietę w solarium. Szuka go policja

Nagrał nagą kobietę w solarium. Szuka go policja

Źródło:
tvn24.pl
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Służby w Gwatemali uwolniły z rąk fundamentalistycznej żydowskiej sekty Lev Tahor 160 dzieci i nastolatków. Operację przeprowadzono po ucieczce z sekty czwórki nieletnich osób, które zaalarmowały władze.

160 dzieci i nastolatków uwolnionych z fundamentalistycznej żydowskiej sekty

160 dzieci i nastolatków uwolnionych z fundamentalistycznej żydowskiej sekty

Źródło:
PAP, "New York Times"

Uczniowie szkoły zawodowej w Inowrocławiu (woj. kujawsko-pomorskie) wrzucili do sieci dwa filmiki, na których pokazują ciasta w formie swastyk, wykonują nazistowskie gesty i odpalają petardy. Jak tłumaczy dyrektorka placówki, do zdarzenia doszło po wigilii klasowej, podczas chwilowej nieobecności nauczyciela.

Ciastka w formie swastyk i nazistowskie pieśni w szkole. Uczniowie nagranie wrzucili do sieci

Ciastka w formie swastyk i nazistowskie pieśni w szkole. Uczniowie nagranie wrzucili do sieci

Źródło:
Gazeta Wyborcza/TVN24

Od 1 stycznia 2025 roku osoby uprawnione mogą składać wnioski o rentę wdowią, przy czym prawo do tego świadczenia zostanie im przyznane od miesiąca, w którym złożyły wniosek, ale nie wcześniej niż od 1 lipca 2025 roku.

Nowe świadczenie z ZUS. Od stycznia można składać wnioski

Nowe świadczenie z ZUS. Od stycznia można składać wnioski

Źródło:
PAP

Dramatycznie przeplatana rzeczywistość - okrutna wojna zmieszana z prozą życia. Meldunki o kolejnych zabitych i kartki ze świątecznymi życzeniami. W Ukrainie to codzienność.

"Nikt nigdy nie zrozumie bólu tych ludzi". Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu wojny?

"Nikt nigdy nie zrozumie bólu tych ludzi". Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu wojny?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

"Jeśli chodzi o oskładkowanie umów-zleceń, jest decyzja premiera, że ta reforma nie będzie realizowana" - wskazała w rozmowie z "Faktem" minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

"Ta reforma nie będzie realizowana"

"Ta reforma nie będzie realizowana"

Źródło:
PAP

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Podczas pokazu dronów na Florydzie jedna z maszyn spadła na siedmioletniego chłopca, który stracił przytomność i został zabrany do szpitala. - Krew spływała mu po twarzy - opowiada matka chłopca. Dziecko przeszło operację.

Wypadek podczas świątecznego pokazu dronów. 7-latek poważnie ranny

Wypadek podczas świątecznego pokazu dronów. 7-latek poważnie ranny

Źródło:
Sky News, ABC News