Andrzej Lepper już nie jest wicepremierem. Z rządu wypadł nie po raz pierwszy – we wrześniu zeszłego roku został wyrzucony za „warcholstwo”. Wtedy banicja potrwała niespełna miesiąc.
- Nowa era bez Leppera – tak wołali przy pierwszym odwołaniu wicepremiera posłowie PiS. „Nowa Era” potrwała niedługo – mimo deklaracji obu stron po niecałym miesiącu Andrzej Lepper do rządu powrócił.
- My warcholstwa w żadnym razie nie możemy tolerować – argumentował wcześniej, we wrześniu 2006 roku premier Jarosław Kaczyński. Lider Samoobrony zagroził, że w kształcie proponowanym przez PiS budżetu nie poprze i zażądał zwiększenia świadczeń m.in. na służbę zdrowia, nauczycieli i dopłaty do paliwa rolniczego.
- Chamstwo, chamstwo i jeszcze raz chamstwo - odpowiadał premierowi Lepper w TVN 24. - To brak kultury politycznej, osobistej, co premier wyprawia. Oni się dogadają tylko i wyłącznie z tymi, którzy na kolanach przed nimi chodzą i deklarują to, co oni chcą - dodał.
PiS nie pozostał dłużny. Przemysław Gosiewski oskarżył Leppera o zdradę i zasugerował, że był pod wpływem „środowisk związanych ze służbami specjalnymi, a konkretnie WSI”. Jednocześnie PiS starał się „podebrać” Samoobronie posłów, by nie stracić sejmowej większości.
Na odejście z Samoobrony zdecydowało się czterech posłów, m.in. Jan Bestry. Jednak próby pozyskania kolejnych ucięła Renata Beger, która najpierw "kokietowała" PiS, obiecując akcesję wraz z grupą posłów, następnie… nagrała propozycje Wojciecha Mojzesowicza i Adama Lipińskiego.
„Taśmy Beger” wyemitował program „Teraz My” w TVN. Dialogi w pokoju posłanki wywołały skandal. Politycy PiS obiecywali jej posadę sekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa (- To żaden problem, mamy dużo stanowisk - mówił Adam Lipiński) i pomoc finansową Sejmu w zamian za odejście z Samoobrony.
- PiS prowadzi z posłami rozmowy o poparciu dla naszego rządu. Jedna z takich rozmów została wykorzystana do prowokacji. Nazywanie takich rokowań korupcją jest kłamstwem i hipokryzją. Ci, którzy używają takich argumentów chcą doprowadzić do powrotu w Polsce układu. Nie pozwolimy na to. Polska idzie w dobrym kierunku i będziemy tego kierunku bronić – odpierał zarzuty premier w specjalnym orędziu.
Andrzej Lepper w odpowiedzi wezwał prezydenta do zdymisjonowania rządu.
Jednak 10 października Lepper powrócił do rządu. Między skłóconymi liderami Samoobrony i PiS mediował Roman Giertych. To on był architektem porozumienia, które PiS musiało przyjąć, bo tylko w ten sposób uzyskiwało sejmową większość. „Szorstka przyjaźń”, urozmaicona licznymi tarciami, Kaczyńskiego i Leppera potrwała dziewięć miesięcy.
Dziś, znów Andrzej Lepper jest za burtą.
kaw
Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: AP/Jacek Turczyk