Jacek Kurski decyzją Rady Mediów Narodowych został odwołany ze stanowiska prezesa telewizji państwowej. We wtorek o możliwą przyszłość Kurskiego w rządzie pytany był premier Mateusz Morawiecki. - Jak będą decyzje co do zmian w rządzie, to dowiedzą się państwo o tym w stosownym czasie - powiedział.
Rada Mediów Narodowych odwołała Jacka Kurskiego ze stanowiska prezesa telewizji rządowej. Zastąpić ma go Mateusz Matyszkowicz.
Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel niedługo po ogłoszeniu decyzji RMN w poniedziałek oświadczył w mediach społecznościowych, że "zmiana na stanowisku prezesa TVP nie oznacza oczywiście negatywnej oceny dotychczasowej pracy". "Już niedługo przed Jackiem Kurskim nowe zadania" - dodał.
"Potwierdzam, że w wyniku decyzji mojego środowiska politycznego, w porozumieniu ze mną przestałem być Prezesem TVP. Wiem, że przede mną kolejne wyzwania. Telewizja, której oddałem 7 ostatnich lat, jest dziś u szczytu potęgi, wspaniała jak nigdy. Z serca dziękuję Widzom i ludziom TVP" - napisał chwilę później na Twitterze Kurski (pisownia oryginalna).
Premier Mateusz Morawiecki pytany we wtorek, dlaczego Kurski stracił stanowisko, odpowiedział, żeby kierować to pytanie do Rady Mediów Narodowych.
Odpowiadając zaś na pytanie, czy były już prezes telewizji państwowej znajdzie się w rządzie, Morawiecki stwierdził, że "jak będą decyzje co do zmian w rządzie, to dowiedzą się państwo o tym w stosownym czasie".
Na pytanie o to, czy podobał mu się poziom telewizji rządowej kierowanej przez Jacka Kurskiego, premier odparł, że "nie ogląda telewizji, szczerze powiedziawszy ani jednej, ani drugiej, ani trzeciej, więc trudno mu się wypowiedzieć w tej kwestii".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24