Szymon Hołownia ustąpi z funkcji marszałka Sejmu zgodnie z umową koalicyjną - zapewnił Jacek Cichocki, szef sztabu kandydata Trzeciej Drogi na prezydenta RP, lidera Polski 2050. Od 14 listopada ma go zastąpić współprzewodniczący Nowej Lewicy, Włodzimierz Czarzasty.
Zgodnie z umową koalicyjną podpisaną między liderami Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi (Polski 2050 i PSL) oraz Nowej Lewicy, Szymon Hołownia ma być marszałkiem Sejmu do 13 listopada tego roku, natomiast współprzewodniczący Nowej Lewicy, Włodzimierz Czarzasty od 14 listopada - i pozostać na tym stanowisku do końca kadencji Sejmu.
Jacek Cichocki, szef sztabu kandydata Trzeciej Drogi na prezydenta zapewnił w środę w, że umowa koalicyjna obowiązuje. - Żaden przełom i żadna nowość. Oczywiście, że Szymon Hołownia ustąpi z funkcji marszałka Sejmu zgodnie z umową koalicyjną. Mówi o tym od dawna podczas swoich publicznych wystąpień, a także wywiadów telewizyjnych i prasowych - powiedział Cichocki.
Przypomniał, że marszałek mówił o tym wielokrotnie, ostatnio m.in w wywiadach dla "Gazety Wyborczej" w marcu tego roku, "Dziennika Gazety Prawnej" w styczniu 2025, a także w "Rzeczpospolitej" w grudniu 2024 roku. - Tak więc informacja o tym, że Hołownia dalej deklaruje to, co deklarował już wielokrotnie jest newsem takim, jak zeszłoroczny śnieg - dodał Cichocki.
Szef sztabu Hołowni nawiązał tym samym do doniesień medialnych, m.in. portalu Onetu który napisał w środę, że nastąpił "przełom w sprawie przyszłości marszałka Sejmu". "Szymon się poddał" - podał portal.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Plan "B" Hołowni
"Szymon Hołownia miał poinformować liderów partii tworzących koalicję 15 października, że jesienią ustąpi z funkcji marszałka Sejmu. Do tej pory sprawa ta budziła emocje przede wszystkim wśród polityków Nowej Lewicy. To właśnie lider tego ugrupowania Włodzimierz Czarzasty ma zastąpić szefa Polski 2050 na fotelu drugiej osoby w państwie" - napisał Onet.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Hołownia chce dymisji Szejny: to byłoby najlepsze, najbardziej honorowe rozwiązanie
W połowie stycznia Hołownia pytany przez dziennikarzy, czy będzie przekonywać swoich koalicjantów do pozostania w fotelu marszałka Sejmu jeśli nie powiedzie mu się w wyborach, zapewnił, że umowa koalicyjna obowiązuje, a on nie myśli o planie "B" na wypadek przegranej w wyborach prezydenckich.
- Jeśli 13 listopada posłowie wybiorą na marszałka Włodzimierza Czarzastego, to w oczywisty sposób ja przestanę pełnić tę funkcję - oświadczył Hołownia.
Autorka/Autor: asty/ads
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Artur Reszko/PAP/EPA