Nawet osiem lat więzienia grozi dwóm mężczyznom, którzy - jak podaje policja - płacili banknotami prezentowymi o nominale 200 złotych z napisem "SOUVENIR", czyli "pamiątka". Podejrzani o oszustwo 19- i 27-latek mieli zapłacić fałszywkami za jedzenie w restauracji w Jabłonce koło Nowego Targu. Gdy spróbowali tego samego w jednym ze sklepów, czujny sprzedawca zawiadomił policję.
Informację o dwóch młodych mężczyznach, którzy mieli próbować zapłacić za zakupy podrobionymi pieniędzmi, przekazał policjantom sprzedawca jednego ze sklepów w Jabłonce koło Nowego Targu (Małopolska). Na banknocie widniały napisy "SOUVENIR".
Sprzedawca nie dał się nabrać
- Czujny sprzedawca zorientował się, że nie jest to prawdziwy pieniądz i nie przyjął banknotu. O całym zdarzeniu zostali poinformowani policjanci z miejscowego komisariatu, którzy szybko ustalili wizerunki mężczyzn podejrzewanych o usiłowanie oszustwa - powiedział młodszy aspirant Bartosz Izdebski z małopolskiej policji.
Według ustaleń funkcjonariuszy 19- i 27-latek mieli wcześniej zapłacić podrobionymi banknotami za obiad w jednej z jabłonowskich restauracji.
Mieli ponad 150 "pamiątkowych" banknotów
Gdy policjanci znaleźli i przeszukali podejrzewanych o oszustwo mężczyzn, okazało się, że mają w zanadrzu jeszcze ponad 150 "pamiątkowych" banknotów o nominale 200 złotych
19- i 27-latek zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej w Nowym Targu, gdzie usłyszeli zarzuty oszustwa i próby oszustwa. Wobec młodszego z nich sąd zastosował dozór policyjny i poręczenie majątkowe, starszy ma dodatkowo zakaz opuszczania kraju. Obu grozi kara do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Policja apeluje o uwagę i ostrzega
- Uważnie sprawdzajmy banknoty, które otrzymujemy. Banknoty prezentowe występują w różnych nominałach i przeznaczone są do celów edukacyjnych lub do zabawy, a ich sprzedaż i posiadanie nie jest zabronione. Nie są to jednak środki płatnicze, a na banknocie widnieje napis "SOUVENIR" oraz napis, że banknot nie jest środkiem płatniczym. Płacąc nimi, narażamy się na odpowiedzialność karną - przypomina Izdebski.
Źródło: małopolska policja
Źródło zdjęcia głównego: małopolska policja