- Dziwi mnie ta decyzja - skomentował decyzję Bronisława Komorowskiego o zaproszeniu Wojciecha Jaruzelskiego na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego poseł PO Jarosław Gowin. Do krytyki przyłączył się również europoseł PiS Jacek Kurski.
- Ja bym z nim nigdy nie rozmawiał na żaden temat - stwierdził Gowin w "Rozmowie Rymanowskiego", że Jaruzelski jest dla jego pokolenia jednoznacznie negatywną postacią.
Poseł oświadczył, że w jego opinii prezydent podjął złą decyzje zapraszając Jaruzelskiego na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego dotyczące Rosji.
Zaproszenie na spotkanie otrzymali wszyscy byli prezydenci i premierzy. Rzecznik SLD Tomasz Kalita zapewnił, że na spotkanie stawi się też gen. Wojciech Jaruzelski.
Mniej zaskoczony krokiem Komorowskiego był Kurski. - Mnie już nic nie dziwi w rządach PO - stwierdził europoseł PiS, dodając, że Jaruzelski jest ikoną stanu wojennego i człowiekiem odpowiedzialnym za szereg zbrodni, za które nie został rozliczony. - Proszę się nie dziwić, że tam [na posiedzeniu RBN - red.] nie ma Jarosława Kaczyńskiego - oświadczył Kurski. Jak dodał europoseł, historia przyzna rację szefowi PiS, który zdecydował się nie brać udziału w obradach RBN.
Wschodnie posiedzenie
Środowe spotkanie rady, na które został zaproszony gen. Jaruzelski, będzie poświęcone grudniowej wizycie w Polsce prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa. Gremium zbierze się o godzinie 14 w Pałacu Prezydenckim.
Zaproszenie na spotkanie otrzymali wszyscy byli prezydenci i premierzy. Biuro Bezpieczeństwa Narodowego poinformowało, że swój udział w posiedzeniu Rady potwierdzili Aleksander Kwaśniewski i Lech Wałęsa oraz Jan Krzysztof Bielecki, Włodzimierz Cimoszewicz, Kazimierz Marcinkiewicz, Leszek Miller i Józef Oleksy. Natomiast rzecznik SLD poinformował o spodziewanej obecności gen. Jaruzelskiego.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/PAP