- "Niezbędnik historyczny lewicy" to nie fałszowanie historii, tylko przeciwstawienie się temu, by prezentować ją w czarno-biały sposób - mówił w TOK FM Tadeusz Iwiński z SLD. Niewielka czerwona książeczka zawiera hasła dotyczące wybranych wydarzeń z uwzględnieniem roli lewicy w historii Polski. Nie ma informacji m.in. o wydarzeniach z Grudnia '70, czy masakrze w kopalni Wujek.
Iwiński przekonywał, że nie można zmieścić całej historii najnowszej na 66 stronach, a tylko tyle liczy "Niezbędnik".
W jego opinii, jest to tylko próba odniesienia się do kwestii, które są kontrowersyjne, i jednocześnie nie przedstawiania ich w czarno-biały sposób. Zwłaszcza w sytuacji, kiedy "ludzie często słyszą, jak jednostronnie i wybiórczo ocenia się procesy historyczne".
- Na historię trzeba spoglądać w sposób wyważony - powiedział Iwiński.
Zapewnił, że nie jest tak, iż pomijając krwawe wydarzenia takie, jak Grudzień '70, czy masakra w kopalni Wujek, SLD przedstawił PRL jako raj.
- To była próba podjęta przez młodych kolegów po to, żeby unikać dyskusji, że Polska Ludowa to była czarna dyktatura. Oczywiście że byliśmy państwem niesuwerennym, ale w obrębie tego, co zostało utworzone w Europie po Jałcie, to my byliśmy, jak się kiedyś mówiło żartobliwie i smutno trochę, najweselszym barakiem w obozie socjalistycznym - stwierdził Iwiński.
Dodał, że będzie drugie wydanie "Niezbędnika", które uwzględni ewentualne uwagi co do jego treści.
"Niezbędnik" - nowa broń
Twórcą "Niezbędnika historycznego lewicy" jest działający przy Sojuszu think tank Centrum im. Ignacego Daszyńskiego. Publikacja opatrzona jest mottem z Karola Marksa: "Tradycja wszystkich zmarłych pokoleń ciąży, jak zmora na umysłach żyjących".
Szef Centrum Ignacego Daszyńskiego Tomasz Kalita stwierdził, że "Niezbędnik" to nowa broń "w walce o prawdę historyczną". Pytany, dlaczego w "Niezbędniku" nie ma informacji m.in. o wydarzeniach z Grudnia '70, czy masakrze w kopalni Wujek, odparł, że w publikacji znalazły się wydarzenia pomijane w debacie publicznej. - Nie piszemy o Grudniu '70, natomiast piszemy o tzw. zamachu majowym 1926 r., który jest przemilczany zwłaszcza przez prawicę. To nie jest podręcznik historii, to są wybrane hasła, które w dzisiejszej Polsce są przemilczane, o których się nie mówi i chcemy je przywołać - stwierdził.
Autor: MAC/tr / Źródło: TOK FM, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24