Zdaniem Ireneusza Rasia, posła PO, Jarosław Gowin "nie ma doświadczenia w administracji". - Co innego mówiliście, kiedy Jarosław Gowin był w waszym rządzie - ripostował Zbigniew Ziobro, lider Solidarnej Polski i kandydat na posła z list PiS. Obaj goście "Tak jest" w TVN24 skomentowali wskazanie przez Beatę Szydło Jarosława Gowina jako ministra obrony w przyszłym rządzie PiS.
Kandydatka PiS na premiera Beata Szydło powiedziała w czwartek, że to Jarosław Gowin jest najbardziej prawdopodobnym kandydatem na szefa MON, jeśli rząd będzie tworzyło PiS. Przecięła tym samym dotychczasowe spekulacje, że takim kandydatem jest Antoni Macierewicz.
Zdaniem posła PO Ireneusza Rasia, postawienie Jarosława Gowina na czele MON byłoby "wielkim eksperymentem".
- Kiedy Jarosław Gowin był w PO, to zaryzykowaliśmy. Powierzyliśmy mu obszary, z którymi nie miał wcześniej wiele do czynienia - przypomniał Raś. Jarosław Gowin był ministrem sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska, w latach 2011-2013.
- I nie dał sobie tam rady - uznał Raś. Dodał, że Gowin "nie ma doświadczenia w administracji", ani nie ma doświadczenia w kwestiach obrony.
Poseł PO uznał, że czwartkowa decyzja Beaty Szydło była podyktowana kontrowersjami, jakie ostatnio wzbudził Antoni Macierewicz. W ubiegłym tygodniu Macierewicz mówił na spotkaniu z Polonią w Chicago m.in. "tu jest takie miłe pytanie, czy jest prawdą to, że Tusk był agentem Stasi. To ja państwu zostawię, żebyście państwo po czynach sami odpowiedzieli sobie na to pytanie".
- To panika po wypowiedziach Antoniego Macierewicza spowodowała, że dziś zastosowali taką taktykę na zasłonę na Gowina - stwierdził Ireneusz Raś.
Ziobro o słowach posła PO: mało wiarygodna narracja
Zbigniew Ziobro uznał słowa posła PO za "mało wiarygodną narrację".
- To zaskakuje, że tak bardzo bije się w piersi poseł Raś, a w zasadzie, że dokopuje Donaldowi Tuskowi, który rzekomo tak niedoświadczonego człowieka powołał na ministra sprawiedliwości - kpił lider Solidarnej Polski.
- Co innego mówiliście, kiedy Jarosław Gowin był w waszym rządzie, co innego mówicie, kiedy jest poza rządem - skwitował polityk Zjednoczonej Prawicy.
Zbigniew Ziobro bronił kompetencji Gowina, wskazując że, ma on „jasne poglądy” na kwestie obrony. Jak mówił lider Solidarnej Polski, Jarosław Gowin opowiada się za tym, żeby w Polsce stacjonowały wojska NATO i żeby przy zakupie uzbrojenia stawiać na polską produkcję.
Ziobro przypomniał, że w latach 2007-2011 ministrem obrony narodowej był „psychiatra z Krakowa” Bogdan Klich. Zdaniem polityka Zjednoczonej Prawicy, kwestie obrony to „problem” kompetencji, których pan Klich nie miał”.
Autor: fil//tka / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24