"Czuję, że jako obecna liderka tenisa na świecie nie mogę przemilczeć pewnych spraw" - napisała w oświadczeniu polska tenisistka Iga Świątek, reagując na informacje na temat prezesa Polskiego Związku Tenisowego Mirosława Skrzypczyńskiego. Tenisista Hubert Hurkacz wskazywał natomiast, że "jakakolwiek agresja w sporcie i poza nim powinna być napiętnowana i karana".
Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.
Posłanka Lewicy Katarzyna Kotula ujawniła w poniedziałkowym wywiadzie dla Onetu, że przed laty była napastowana seksualnie przez obecnego szef Polskiego Związku Tenisowego Mirosława Skrzypczyńskiego, który wówczas był jej trenerem w klubie Energetyk w Gryfinie. "Byłam dzieckiem, 13-, a potem 14-letnią dziewczynką z blond lokami. A on - dziś to wiem na pewno - był seksualnym predatorem" - powiedziała. O swoim przeżyciu mówiła również w poniedziałek w "Kropce nad i" w TVN24.
Prezes PZT w przesłanym TVN24 oświadczeniu zaprzeczył wszystkim stawianym mu zarzutom.
Wcześniej, w październiku portal Onet ujawnił, że Skrzypczyński miał przez lata stosować przemoc psychiczną i fizyczną wobec swojej rodziny oraz trenowanych przez niego zawodniczek. Tenisistki, z którymi rozmawiali autorzy publikacji, oskarżały Skrzypczyńskiego o molestowanie.
Iga Świątek: nie mogę przemilczeć pewnych spraw
We wtorek po południu polska tenisistka Iga Świątek opublikowała na Twitterze oświadczenie.
"Czuję, że jako obecna liderka tenisa na świecie nie mogę przemilczeć pewnych spraw. Pamiętam też o tym, że sama cenię wolność i możliwość decyzji, w jakich sprawach zabieram, a w jakich nie zabieram głosu i ma to związek z moją wrażliwością, wiedzą, granicami i siłami, jakie w danym momencie mam, aby opowiedzieć się za krzywdzonymi czy zachęcić do czegoś, jak dbanie o swoje zdrowie psychiczne" - napisała.
"Dlatego wiem, że gdy chodzi o przemoc fizyczną i psychiczną, bardzo ważna jest wrażliwość i troskliwość względem ofiar i zabierając głos, to o nich trzeba myśleć najpierw. Postaram się to zrobić najlepiej, jak potrafię" - dodała.
Tenisistka: nie godzę się na przemoc w sporcie
"Nie godzę się na przemoc w sporcie, nie tylko w tenisie, ale w każdym sporcie i po prostu w życiu. Dlatego traktuję poważnie artykuły, które ukazały się na temat prezesa Polskiego Związku Tenisowego Mirosława Skrzypczyńskiego. Rozstrzygnąć w sprawie powinny odpowiednie organy i mam nadzieję, że zajmą się tym po tym, jak media zaalarmowały o historiach osób, z którymi rozmawiały" - oświadczyła sportsmenka.
Zastrzegła, że nie jej rolą jest, aby "wchodzić w kompetencje państwowych organów czy dziennikarzy". "To zbyt poważne sprawy, a na szali są ludzie i ich zdrowie" - oceniła.
"To, co czuję, że mogę zrobić, to zachęcić do tego, aby szukać wsparcia" - napisała w oświadczeniu. Zaznaczyła, że "dotyczy to nie tylko sytuacji w środowiskach sportowych, ale w każdych okolicznościach, w których ktokolwiek może padać ofiarą przemocy fizycznej lub psychicznej". "Jeśli doświadczyło się przemocy w jakiejkolwiek postaci, warto zadbać przede wszystkim o siebie i szukać odpowiedniego wsparcia. Pomocy można szukać pod telefonem zaufania dla dzieci i młodzieży: 116 111, a także pod telefonem Niebieskiej linii: 800 120 002" - przypomniała Świątek.
Świątek: mam nadzieję, że sport będzie zmieniał się na lepsze
"Czuję, że moją rolą i wykorzystaniem zasięgów tutaj może być teraz właśnie to: głos wspierający edukację, gdzie szukać wsparcia i że jest ono kluczowe oraz przypomnienie, aby pielęgnować w sobie wrażliwość względem wszystkich osób, które mogły ucierpieć m.in. w wyniku przemocy, niezależnie od tego, czy mają siłę i zasoby, aby o tym mówić. Alarmować i próbować pomóc, gdy jest się świadkiem czyjejś krzywdy" - czytamy dalej w stanowisku liderki światowego rankingu tenisistek WTA (Women's Tennis Association).
Przekazała, że miała "szczęście przeżyć swoją dotychczasową drogę sportową bez tak trudnych doświadczeń". "Jestem wdzięczna mojemu Tacie za to, jak mądrze kierował moją karierą. Mam wspaniały zespół, bezpieczeństwo i jestem obecnie w uprzywilejowanej sytuacji, ale mam świadomość, że nie wszyscy sportowcy mogli pozwolić sobie na taką niezależność" - napisała Świątek.
"Mam nadzieję, że wraz z nagłaśnianiem i rzetelnym wyjaśnieniem nieprawidłowości sport będzie zmieniał się na lepsze, i w Polsce, i na świecie" - dodała tenisistka.
Hurkacz: jestem z każdą ofiarą przemocy
Hubert Hurkacz, obecnie najwyżej notowany polski tenisista w męskim rankingu, również zamieścił na Twitterze swoje oświadczenie. "Wspieram wszystkie kobiety i wszystkie ofiary przemocy. Żaden trener ani opiekun nie może wykorzystywać swojej władzy ani pozycji. W stosunku do nikogo" - czytamy.
Tenisista ocenił, że "jakakolwiek agresja w sporcie i poza nim powinna być napiętnowana i karana". "Liczę na to, że odpowiednie organy właściwie zareagują na doniesienia prasowe o prezesie Polskiego Związku Tenisowego Mirosławie Skrzypczyńskim. Jestem z każdą ofiarą przemocy" - dodał.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images