Półtoraroczny chłopczyk został pogryziony przez psa rasy husky w Siemianowicach Śląskich. Do zdarzenia doszło podczas odwiedzin w mieszkaniu właścicielki zwierzęcia. Dziecko ma poszarpaną twarz, trafiło do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Jak poinformowała policja, ze wstępnych ustaleń wynika, że właścicielkę psa odwiedziła znajoma z półtorarocznym synkiem. Gospodyni zostawiła na moment swoich gości, poszła do kuchni, a po chwili usłyszała płacz dziecka. Okazało się, że husky poszarpał chłopcu twarz.
Dziecko trafiło do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Z relacji właścicielki czworonoga wynikało, że pies był szczepiony. Tej wersji nie potwierdził jednak weterynarz, który podjął decyzję o poddaniu psa obserwacji.
Kolejny przypadek pogryzienia
Właścicielka czworonoga i matka dziecka były trzeźwe.
To kolejny w ostatnich dniach przypadek pogryzienia dziecka przez psa w woj. śląskim. We wtorek w Dąbrowie Górniczej amstaff zaatakował dziesięcioletniego chłopca na klatce schodowej jednego z budynków. Dziecko trafiło do Centrum Pediatrii im. Jana Pawła II w Sosnowcu.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24/sxc.hu