Obok dotychczasowych lekcji historii powstanie nowy, odrębny przedmiot w programie nauczania w szkołach średnich: historia Polski XX i XXI wieku. Zapowiedział to w czwartek wiceminister edukacji i nauki Tomasz Rzymkowski. Przekazał, że mógłby on wystartować w roku szkolnym 2022/23. W ramach programu Polski Ład Prawo i Sprawiedliwość zaproponowało, by w szkołach średnich nauka historii była prowadzona dwoma nurtami: historii powszechnej i historii Polski.
Wiceminister edukacji i nauki Tomasz Rzymkowski pytany był w czwartek w Poranku Rozgłośni Katolickich "Siódma-Dziewiąta" o kwestię nauczania historii najnowszej. - Chcemy skupić się (na tym) w ramach odrębnego przedmiotu – odpowiedział Rzymkowski.
- Najprawdopodobniej od 1 września 2022 roku ten przedmiot w szkołach ponadpodstawowych zafunkcjonuje – zapowiedział wiceszef MEiN. - Musimy się do tego dobrze przygotować, żeby nikt nie stawiał zarzutów, że program jest przygotowany na chybcika, a nauczyciele są nieprzygotowani – wyjaśnił.
Rzymkowski: to odpowiedź na postulaty przede wszystkim młodych
Rzymkowski tłumaczył, że taki przedmiot jest potrzebny, aby "nie burzyć historii powszechnej, w której dzieje Polski i narodu polskiego są niezwykle istotne". - Nie ma historii Stanów Zjednoczonych bez Kazimierza Pułaskiego i Tadeusza Kościuszki, nie ma Wiosny Ludów w Europie bez udziału Polaków, nie ma wojen napoleońskich bez księcia Józefa Poniatowskiego – wymienił.
- My, Polacy, uczestniczyliśmy w dziejach świata, chociażby obrona Europy przed islamem pod koniec XVII wieku, słynna odsiecz wiedeńska króla Jana. To będzie utrzymane – potwierdził. - Chodzi przede wszystkim o najnowszą historię Polski, nazwijmy to: historię Polski XX i XXI wieku – przekazał. Rzymkowski przekonywał, że powstanie nowego przedmiotu historycznego to odpowiedź na postulaty "wielu przede wszystkim młodych ludzi, którzy czują głód tej wiedzy". - Tej wiedzy niestety w szkole nie mogą się dowiedzieć z racji obiektywnych: brakuje czasu – mówił.
Minister edukacji o nauce historii najnowszej
Co według resortu mogłoby się znaleźć w programie nauczania? Pewne światło mogą rzucić wypowiedzi ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka, który we wtorek w Radiu Wrocław mówił, że uczniowie będą słuchać na lekcjach historii "o wszystkich wydarzeniach, które mają niezwykłe znaczenie dla losów państwa polskiego".
Pytany o konkrety, wymieniał: - Wejście Polski do Unii Europejskiej, traktat lizboński, funkcjonowanie Polski w ramach Unii Europejskiej, ewolucja Unii Europejskiej z tworu praworządnego na twór niepraworządny. Bo dzisiaj jest tworem niepraworządnym. Nie przestrzega własnych ram prawnych.
CZYTAJ WIĘCEJ: "Pan minister nie pozwoli sobie, by podstawę programową pisali specjaliści, z którymi się nie zgadza"
Była to odpowiedź na przedstawioną w weekend propozycję - w ramach programu Polski Ład - w ramach której w szkołach średnich ma być wprowadzana nauka historii dwoma nurtami: historii powszechnej i historii Polski.
Źródło: Poranek Rozgłośni Katolickich "Siódma-Dziewiąta", tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24