Hazardzista zabił, bo miał długi

O zatrzymaniu mówi rzecznik KSP
O zatrzymaniu mówi rzecznik KSP
Źródło: TVN24
Nałogowy hazardzista, który zabił pracownika salonu gier trafił w ręce policjantów. Do zabójstwa doszło pod koniec września. Prawdopodobnym motywem zbrodni były długi Piotra M.

22-latek został zatrzymany przez stołecznych policjantów. Mężczyzna przyznał się do napadu na pracownika salonu. Okazało się, że na swoim koncie ma również obrabowanie dwóch innych punktów z automatami do gier. Z wyjaśnień Piotra M. wynikało, że jest nałogowym hazardzistą, a motywem jego działania były związane z tym długi - informuje policja. Przedstawiono mu zarzut zabójstwa oraz napadu z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Decyzją sądu został aresztowany na trzy miesiące.

Zabił pracownika i okradł automaty

Do zabójstwa doszło pod koniec września. W salonie z automatami do gier hazardowych na warszawskim Ursynowie zostały znalezione zwłoki pracownika. Z ustaleń policji wynika, że sprawca wyjął z automatów kasety z pieniędzmi i zabrał znajdującą się tam gotówkę.

- Ślady zabezpieczone na miejscu zdarzenia pozwoliły na wytypowanie mężczyzny, który mógł mieć związek z zabójstwem - mówi Mariusz Mrozek z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. Dodaje, że zajmujący się sprawą policjanci przypuszczali, że mężczyzna może być uzbrojony i bronić się przed ujęciem.

Źródło: TVN24, PAP

Czytaj także: