Właściciele podziemnych miejsc parkingowych w stolicy mogą mocno dostać po kieszeni - uprzedza "Życie Warszawy". Miasto chce, by za metr kwadratowy płacili aż 1000 procent więcej niż dotychczas. Podwyżka podatku zależy od dzielnic. Niektóre mówią: nie. Szykuje się więc niezły bałagan
Władze finansowe miasta zarekomendowały podwyżkę podatku od nieruchomości w podziemnych garażach do 6,64 zł za metr kwadratowy. Do tej pory właściciel płacił jak za mieszkanie, czyli 62 grosze.
Urzędnicy: To przez wyrok sądu
Urzędnicy tłumaczą wzrost opłat wyrokiem WSA w Białymstoku. Sąd uznał, że jeśli garaż ma wydzieloną księgę wieczystą, podlega wyższemu opodatkowaniu niż mieszkanie. – To logiczne, bo przecież garaż nie jest mieszkaniem, mówi "Życiu Warszawy" szefowa Biura Podatków i Egzekucji Joanna Gutkowska.
Miliony w kasie miasta
– Ale skoro parking jest pod domem, to logiczny jest właśnie podatek "mieszkaniowy" - tłumaczy jeden z urzędników wydziału finansowego. A inni komentują: – Miasto w kryzysie szuka dochodów. Dziesięciokrotnie wyższe opłaty to dodatkowe miliony w kasie.
Decyzje podatkowe podejmują dzielnice we własnym zakresie. Jak przewiduje "Życie Warszawy", szykuje się niezły bałagan. Oto bowiem np. Śródmieście pozostaje przy 62 gr. za mkw; na Bielanach będzie 6,64 gr/mkw.
Źródło: "Życie Warszawy", PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN Warszawa