Grzegorz Bierecki będzie ubiegał się o kolejną kadencję w Senacie. Choć oficjalnie będzie startował jako kandydat niezależny, to wiadomo że może liczyć na poparcie PiS. Z list tej partii startował do Senatu cztery lata temu.
Informację o starcie Bierecki potwierdził w rozmowie z reporterką TVN24 Arletą Zalewską. Nie chciał jednak powiedzieć, czy na swojej liście umieści go PiS.
Z kolei Jan Dziedziczak (PiS) poinformował, że Bierecki będzie się ubiegał o mandat senatora jako kandydat niezależny.
Jak wynika z informacji TVN24, Bierecki wystartuje, tak jak w 2011 roku, z okręgu nr 17 w Białej Podlaskiej.
Wiadomo, że senator może liczyć na nieformalne poparcie Prawa i Sprawiedliwości, PiS nie wystawi bowiem do Senatu w tym okręgu swojego kandydata.
To podobnie jak Platforma Obywatelska, która w okręgu podwarszawskim nie będzie wystawiała kontrkandydata dla byłego wicepremiera i byłego szefa Ligi Polskich Rodzin, Romana Giertycha.
PO: nie powinien startować
Zapowiedzią Biereckiego dotyczącą startu w wyborach zdziwiony jest poseł PO Marcin Święcicki.
- Osoba, która tyle razy wykazywała konflikt interesów, która czerpała olbrzymie korzyści z majątku SKOK-ów, dorobiła się na tym milionów i która doprowadziła kasy do takiego stanu, w jakim się znajdują, że trzeba je ratować z olbrzymich pieniędzy, które wszyscy płacimy jako klienci banków, nie powinna mieć czelności startowania w wyborach - uważa Święcicki.
Sprawa SKOK-ów
W marcu Bierecki został zawieszony w prawach członka klubu PiS. Stało się tak po medialnych publikacjach na temat SKOK-ów. Według "Wprost" i "Gazety Wyborczej", z materiałów zgromadzonych przez Komisję Nadzoru Finansowego wynika, że majątek zlikwidowanej w 2010 roku Fundacji na rzecz Polskich Związków Kredytowych, która kontrolowała system SKOK i której prezesem był Bierecki, przekazany został do spółki będącej własnością kilku osób, w tym senatora PiS, nie zaś do instytucji w systemie SKOK np. do Kasy Krajowej.
Autor: db\mtom / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24