Prezydent Karol Nawrocki we wtorek w Polsat News był pytany, czy przed wrześniowym wyjazdem do USA i planowanym spotkaniem z Donaldem Trumpem zaprosi do siebie premiera Donalda Tuska, aby porozmawiać o polityce zagranicznej i stanowisku Polski w tym kontekście.
Nawrocki odpowiedział, że "pan premier Tusk nie dopomina się o spotkanie". - Jestem nowym prezydentem Polski, chyba najwyższy czas, żeby pan premier złożył gratulacje nowemu prezydentowi Polski, bo jeszcze to chyba nie przeszło przez gardło pana premiera. Może to będzie okazja do tego, abyśmy porozmawiali o naszych kierunkach współpracy - dodał.
Nawrocki: nie jest tak, że siedzę i czekam
Na pytanie, czy czeka na telefon, odpowiedział, że "to nie jest tak, że siedzę i czekam". - Ale myślę, że w świecie ludzi kulturalnych i w świecie polityki, wspólnych działań społecznych i politycznych dla dobra Polski, takie zasady są ogólnie przyjęte - powiedział.
Dopytywany, co w sytuacji, jeśli Tusk nie zadzwoni do niego i czy wtedy nie będzie konsultacji rządu z Pałacem Prezydenckim, Nawrocki odparł: - Pan premier Donald Tusk nie spędza mi snu z powiek i ten telefon od pana premiera. Jestem dość dobrze zorientowany w polityce międzynarodowej - przekonywał.
Autorka/Autor: akr/kab
Źródło: Polsat News, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Radek Pietruszka