- Kiedy przedstawiciele innych państw przyjeżdżają do Polski, my także pokazujemy im Wawel - tak w programie TVN "Teraz My" Jarosław Gowin (PO) odpierał zarzuty o trwonienie przez Donalda Tuska publicznych pieniędzy na wycieczkę po Peru.
Według Gowina media przerysowały obraz wizyty premiera Tuska w Peru. - Z tygodniowej wizyty 2,5 doby to sama podróż, poza tym oficjalne wizyty w Chile i Peru i jeden z najważniejszych szczytów Europa-Ameryka - wyliczał poseł. Według niego reszta to "pewne budowanie wizerunku Polski na kontynencie, na którym słabo nasza dyplomacja nie działa zbyt sprawnie".
Z tygodniowej wizyty 2,5 doby to sama podróż, poza tym oficjalne wizyty w Chile i Peru i jeden z najważniejszych szczytów Europa-Ameryka Jarosław Gowin (PO)
Dodał, że premier w Ameryce Południowej pracuje na pozytywny wizerunek Polski. Krzysztof Putra (PiS) powiedział, że czeka na efekty tych starań.
Dziadowski styl premiera
Poseł Prawa i Sprawiedliwości przyznał, że nasze związki z Peru nie należą do najściślejszych. - Wymiana handlowa Polski z Peru jest niższa niż obroty pewnie niejednego dużego przedsiębiorstwa - zaznaczył i dodał, że czeka na efekty, jakie przyniesie wizyta premiera.
Stwierdził także, że dziś widać, jak wielki błąd popełnił Donald Tusk atakując Lecha Kaczyńskiego "wyliczając 200 tys. zł za wizyty", samemu wydając dużo więcej. Przyznał jednak także, że spotkania z przedstawicielami innych krajów są bardzo ważne i powinno się je w odpowiedni sposób organizować.
- Premier ośmieszył siebie i ośmieszył Rzeczpospolitą, lecąc rejsowym samolotem do USA. Zasygnalizował, że prezentujemy dziadowski styl - mówił Putra w programie Andrzeja Morozowskiego i Tomasza Sekielskiego.
Premier ośmieszył siebie i ośmieszył Rzeczpospolitą, lecąc rejsowym samolotem do USA. Zasygnalizował, że prezentujemy dziadowski styl Krzysztof Putra (PiS)
- W sprawach zagranicznych powinniśmy mówić w miarę jednym głosem. Nie popadajmy w śmieszność, wytykając sobie niuanse - oponował Gowin. Zgodził się jednak, że ważnym kryterium, według którego powinien być dobierany sposób podróżowania prezydenta, jest punktualność i bezpieczeństwo. - Kancelaria Premiera ma nad czym się zastanawiać - dodał.
"Sondaże wciąż dobre"
W "Teraz My" politycy rozmawiali również o efektach rządów Platformy Obywatelskiej - lub, jak woli Krzysztof Putra, brakiem tych efektów - oraz spadających pół roku po wyborach sondażach.
Według tych ostatnich, przeprowadzonych przez GfK Polonia, pracę rządu negatywnie ocenia połowa badanych. 55 procent ankietowanych twierdzi, że premier nie wywiązuje się z obietnic, a 66 procent jest zdania, że ministrowie nie wywiązują się z powierzonych im zadań.
- To wciąż są dobre wyniki, ale my jesteśmy zmotywowani do większego wysiłku i zakasujemy rękawy - zapewnił poseł Gowin.
Lubię chwalić przeciwników, ale w tym wypadku nie mam za co Krzysztof Putra (PiS)
- Lubię chwalić przeciwników, ale w tym wypadku nie mam za co - odparł parlamentarzysta PiS. Podał tutaj przykład dróg, które według niego powstają dużo wolniej niż za rządów jego partii. - Donald Tusk jest dyletantem, jeśli chodzi o budowę dróg - ocenił. Jego zdaniem Polakom w ogóle żyje się ostatnimi czasy gorzej. - Ceny rosną, tempo wzrostu gospodarczego słabnie. Nie należy teraz mówić o zakasywaniu rękawów, ale trzeba je było mieć zakasane. Nie było pomysłów na rządzenie, tylko strategia wyborcza - stwierdził Putra.
Ceny rosną wszędzie
- Jeśli chodzi o ceny, to sprawa ogólnoeuropejska. Ceny rosną wolniej niż u np. naszych sąsiadów, a wzrost jest wciąż dużo wyższy niż u nich - bronił rządów PO Gowin. Odnosząc się do dróg, mówił o pakiecie ustaw, które wkrótce trafią do Sejmu, a które mają przyspieszyć budowę dróg. - Robimy dużo, a pół roku to za mało, żeby nas oceniać - zauważył Gowin.
Zapytany, kiedy premier ma zamiar wywiązać się z zapowiedzi ze swojego orędzia o dożywianiu głodnych dzieci, Gowin wyraził nadzieję, że posiłki będą zapewnione od września. - To działania, nad którymi pracuje parę ministerstw - zapewnił. Dodał, że tego typu problemy nie powinny być przedmiotem sporu politycznego. - Głodne dzieci to nie jest okazja, aby atakować oponentów politycznych - stwierdził.
Z kolei poseł Putra przyznał, że choć w Polsce jest wiele miejsc, w których ludzi dotyka problem biedy, sytuacja uległa poprawie w ciągu ostatnich kilku lat. - Ale musicie pracować bardziej efektywnie - dopingował Platformę.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN, fot. PAP/Radek Pietruszka