Odwilż i marznący deszcz sprawiły, że chodniki i drogi pokryły się warstwą lodu. Sytuację w Warszawie od rana sprawdzał reporter TVN24 Paweł Łukasik. - Ślizgamy się do pracy, nie ma rady - mówiła jedna z rozmówczyń dziennikarza. Inny przechodzień, który wywrócił się na lodzie, ostrzegł, że "wystarczy chwila nieuwagi i można 'zaliczyć glebę'".
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej już przed godziną 19 w poniedziałek informował na Twitterze, że opady marznącego deszczu powodującego gołoledź "występują na znacznym obszarze" kraju. "Uwaga! Na drogach i chodnikach ślisko" - ostrzegł IMGW. "Drogi i chodniki mogą zmieniać się niemalże w lodowiska - zachowajcie szczególną ostrożność podczas podróży" - apelowano.
Wtorkowy poranek potwierdził, że sytuacja na ulicach jest poważna. W Warszawie przy stacji metra Wilanowska, na oblodzonym chodniku, sytuację sprawdzał reporter TVN24 Paweł Łukasik. - Ślizgamy się do pracy, nie ma rady - mówiła jedna z rozmówczyń dziennikarza. Przechodzące wokół osoby wspierały się o poręcze i ogrodzenia.
Lodowisko na chodnikach
Jeden z przechodniów, który wywrócił się na lodzie, ostrzegał w rozmowie z reporterem TVN24, że "wystarczy chwila nieuwagi i można 'zaliczyć glebę'". - Rano widziałem, jak kurierzy mieli problem podjechać pod małą góreczkę - mówił.
- Myślałem, że służby porządkowe uporają się dzisiaj, wiedząc o tym, że takie coś będzie. (…) Tutaj, wiedząc, że tu jest centrum autobusowe, to powinni coś zrobić. A mamy lodowisko - powiedział inny przechodzień.
Łukasik zwrócił uwagę, że o ile główne drogi w Warszawie są przejezdne, o tyle trudne warunki panują na bocznych ulicach i chodnikach.
Niebezpieczna gołoledź
Jak podkreślił synoptyk tvnmeteo.pl Daniel Kowalczyk, gołoledź jest zawsze niebezpiecznym zjawiskiem ze względu na skutki, jakie za sobą pociąga.
- Opady marznące wystąpią wieczorem i nadchodzącej w nocy na obszarze naszego kraju, a nad ranem zanikać będą na krańcach wschodnich. Koniec opadów marznących nie oznacza jednak końca niebezpieczeństwa, ponieważ powstała warstwa lodu może utrzymywać się jeszcze długo po ich zaniku - poinformował synoptyk.
Źródło: TVN24