Bronisław Geremek, a także Janusz Onyszkiewicz i Dariusz Rosati w przypadku przedterminowych wyborów będą ubiegać się o mandaty poselskie - donosi "Dziennik".
- Najpierw muszę się porozumieć z kolegami z LiD w tej sprawie. Ale rzeczywiście swojego startu nie wykluczam - mówi "Dziennikowi" Dariusz Rosati. I dodaje: - Bo jak widzę, co się dzieje w polskiej polityce, to aż się nóż w kieszeni otwiera.
Według gazety, na powrót Geremka liczą z kolei Politycy Partii Demokratycznej. Chcą, aby był wyborczą lokomotywą, która pociągnie za sobą do Sejmu innych kandydatów tej partii. - Wszystko jest możliwe. Takie przechodzenie z Parlamentu Europejskiego do parlamentu krajowego i na odwrót jest czymś bardzo częstym. Nie wykluczam tego, ale też niczego nie przesądzam - przyznaje były szef PE Janusz Onyszkiewicz, który też myśli o starcie w wyborach krajowych.
Bronisław Geremek sprawy nie chce komentować: - Jestem w Parlamencie Europejskim. A Partii Demokratycznej udzielę wszelkiego poparcia. To wszystko, co mam do powiedzenia.
Zdaniem polityków, z którymi rozmawiał "Dziennik" ostatnia aktywność Geremka w krytyce braci Kaczyńskich nie jest jednak przypadkowa i wiąże się z chęcią jego powrotu na krajową scenę polityczną.
- Kiedyś prof. Geremek angażował się w sprawy międzynarodowe. Ale od paru miesięcy rzeczywiście bardzo skupił się na sprawach narodowych. Pewnie nie bez przyczyny - ocenia europoseł Ryszard Czarnecki.
Źródło: Dziennik
Źródło zdjęcia głównego: TVN24