Gen. Stanisław Koziej nie chce już doradzać ministrowi obrony narodowej w sprawie utworzenia w Polsce armii zawodowej. Właśnie podał się do dymisji, bo ma inne zdanie co do liczebności zawodowego wojska. Minister obrony jeszcze nie przyjął rezygnacji.
Rząd zapowiedział, że w naszej armii będzie służyć 120 tys. zawodowych żołnierzy. CZYTAJ WIĘCEJ Generał Koziej od początku sugerował, że ta liczba powinna sięgać maksymalnie 90 tys., bo na więcej Polski nie stać. – Ta różnica zdań była nie do przyjęcia przez pana ministra – mówi Robert Rochowicz, rzecznik MON. I dodaje, że minister Bogdan Klich jeszcze nie podjął decyzji w sprawie dymisji.
Generał Stanisław Koziej od 7 listopada 2005 r. był podsekretarzem stanu w ministerstwie obrony. 26 lipca 2006 r. podał się do dymisji. Po wygranych przez PO wyborach został radcą w ministerstwie obrony.
Źródło: tvn24.pl, policja KSP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24