Generał broni Wojska Polskiego Henryk Szumski nie żyje. Zmarł, ugodzony nożem przez swojego syna.
Szumski zginął w swoim mieszkaniu ok. godz. 20. - Z informacji funkcjonariuszy wynika, że mężczyzna wszedł do domu ojca i ugodził go nożem - powiedział rzecznik stołecznej policji młodszy inspektor Maciej Karczyński.
W tym czasie w mieszkaniu znajdowała się m.in. żona generała. - Henryk Sz., mimo podjętej reanimacji zmarł - powiedział Karczyński.
Jego syn został już zatrzymany przez policję. Na razie nie są znane motywy jego działania. Z nieoficjalnych informacji wynika, że był leczony psychiatrycznie.
Policja zabezpieczyła miejsce i przesłuchuje świadków.
Od lat w wojsku
W kwietniu Szumski skończyłby 71 lat. W wojsku był od 1961 r. - wtedy jako podchorąży Oficerskiej Szkoły Wojsk Pancernych w Poznaniu. Oddziały dowodzone przez ówczesnego pułkownika Szumskiego wspierały podczas stanu wojennego pacyfikacje strajkujących zakładów w Szczecinie. W 1982 roku został między innymi za to uhonorowany wpisem do "Honorowej Księgi Czynów Żołnierskich".
W 1983 r. został generałem brygady. W latach 1989–1993 służył na różnych stanowiskach w Sztabie Generalnym i Biurze Bezpieczeństwa Narodowego.
Był szefem Sztabu Generalnego WP (między 10 marca 1997 r. a 28 września 2000 r.). Otrzymał także nominację na stopień generała broni. Przez pięć lat od 2000 r. zasiadał w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/East News