- Nie uważam, żeby skandowanie okrzyków, z którymi ktoś się nie zgadza, było czymś nagannym - mówił Krzysztof Bosak z Ruchu Narodowego w "Kropce nad i", odnosząc się do zakłócenia przez narodowców wykładu na wrocławskim uniwersytecie. - Bosak ubiera się w szaty dyktatora - ripostował Krzysztof Gawkowski z SLD.
Goście "Kropki nad i" spierali się co do tego, czy nad Polską wisi widmo faszyzmu. Odnieśli się m.in. do wykładu prof. Zygmunta Baumana na Uniwersytecie Wrocławskim, który został zakłócony przez grupę narodowców. - Nie uważam, żeby skandowanie okrzyków, z którymi ktoś się nie zgadza, było czymś nagannym. Ci, którzy chcą wyrazić swój protest mają prawo to zrobić. Wykład był otwartym wydarzeniem - argumentował Krzysztof Bosak. Jak dodał, do podobnych incydentów "dochodziło w całej Europie i nikt nie mówił o narodzinach faszyzmu".
Z jego opinią polemizował Krzysztof Gawkowski z SLD, który bronił prof. Baumana.
- Jak słucham Bosaka, to mam wrażenie, że to czysta hipokryzja - powiedział Gawkowski i zarzucił politykowi, że promuje faszyzm. - Wstydzę się za to, co robicie - dodał.
Krzysztof Bosak bronił Ruchu Narodowego. - Mamy metody demokratyczne, byłem w Sejmie, przekonałem się, że one mogą działać - podkreślał. Zdaniem Bosaka, swastyki malują ludzie, "którzy nie mają po kolei w głowie i są chuliganami." Gawkowski podkreślał z kolei, że Polsce potrzebna jest "normalność". - Polska powinna być ciepła, otwarta, wolna - mówił i dodawał, że ma wrażenie, że "Bosak ubiera się w szaty dyktatora".
Protest we Wrocławiu
W czwartek na wrocławskim rynku Solidarni 2010 i Narodowe Odrodzenie Patriotyczne wyrażą swój sprzeciw wobec "promowania stalinowskich zbrodniarzy na Uniwersytecie Wrocławskim oraz wobec skandalicznego zachowania prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza, który stalinowskiego zbrodniarza Zygmunta Baumana wita z honorami". Jak zapowiadają organizatorzy, wyrażą solidarność z kibicami i narodowcami, którzy "ratowali honor Wrocławia, a zostali nazwani przez Dutkiewicza "nacjonalistyczną hołotą"".
Zadyma na uczelni
W sobotę, 22 czerwca, rozpoczęcie wykładu filozofa zakłóciła grupa kilkudziesięciu narodowców, którzy po przywitaniu Baumana przez prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza zaczęli buczeć, gwizdać i krzyczeć: Precz z komuną!", "Dutkiewicz, kogo zapraszasz", "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!". Po kwadransie policja, na prośbę organizatorów wykładu, usunęła narodowców. Po zdarzeniu zatrzymanych zostało 11 osób. Kolejne ustalenia policji pozwoliły zidentyfikować kolejnych 12 osób. Wizyta Baumana w stolicy Dolnego Śląska związana była z obchodami 150. rocznicy powstania niemieckiej socjaldemokracji, której założycielem był wrocławianin Ferdynand Lassalle.
Autor: db/iga / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24