Gang pożeraczy pizzy rozbity

 
Pizzy już nic nie grozi
Źródło: sxc.hu

Kilku mężczyzn wpadło na prosty pomysł, jak zaspokoić swój głód. Postanowili zamawiać dania z dostawą do domu i odbierać je... siłą. Płoccy dostarczyciele jedzenia teraz mogą odetchnąć z ulgą. Policja złapała dwóch mężczyzn, którzy napadli i kradli cielęcinę pikantną czy kurczaka w pięciu smakach.

Pierwszy napad miał miejsce 17 września tego roku. Ktoś pod adres przy ul. Jakubowskiego zamówił dwie cole, cztery pizze i osiem sosów. Kiedy dostawca pojawił się na klatce budynku, mężczyźni już na niego czekali. Zagrozili, że ma "oddać jedzenie i zmykać, bo jak nie, to spuszczą mu tęgie lanie".

Sytuacja powtórzyła się 25 października. Inna płocka pizzeria odebrała zamówienie na dwie pizze i cztery sosy czosnkowe. Kiedy dostawca pojawił się w domu przy ul. Padlewskiego, trzej mężczyźni siłą odebrali mu jedzenie i zniknęli.

Nie tylko pizza, ale i "chińczyk"

Przestępcy byli również bardzo głodni 31 października. Do domu przy ul. Sienkiewicza dostarczono tam porcję cielęciny pikantnej, porcję cielęciny z warzywami, pięć porcji kurczaka w różnych smakach i frytki. Kilku mężczyzn dopadło rozwoziciela - mężczyzna otrzymał cios w okolicę mostka, napastnicy wykręcili mu ręce i ukradli jedzenie.

Do 12 lat więzienia

Sprawą zajęli się kryminalni. Ustalili, że sprawcą może być 19-letni płocczanin. Chłopak ma wykształcenie podstawowe, pracuje tylko dorywczo. Wpadł w drugiej połowie listopada, przyznał się do winy. 19-latek usłyszał zarzuty popełnienia dwóch rozbojów, uszkodzenia ciała i kradzieży. Do zarzutów doszedł i ten, że chłopak prowadził po pijanemu samochód. Łącznie grozi mu 12 lat więzienia.

W związku z napaściami na dostarczycieli jedzenia zatrzymano także 24-latka z Płocka, również po podstawówce, niepracującego. Usłyszał zarzut kradzieży i rozboju.

Policja szuka kolejnych "głodnych" przestępców

To jednak nie koniec pracy policjantów. Do rozwikłania została jeszcze napaść. 25 października przy ul. Kilińskiego dostarczyciel wszedł do budynku z dwoma pizzami. Na schodach zauważył złodziei, rzucił jedzenie na ziemie i zaczął uciekać do samochodu. Przestępcy najwyraźniej chcieli nie tylko jedzenia, ale i mocnych wrażeń, więc zaczęli go gonić.

Dostawca został przewrócony na ziemię i skopany. Jeden ze sprawców odszedł, ale najpierw uszkodził lusterko w samochodzie ofiary. Inni rabowali z auta zamówienia dla kolejnych klientów.

Funkcjonariusze zatrzymali w ubiegłym tygodniu mężczyznę, który zniszczył lusterko. Policja zapowiada kolejne zatrzymania.

Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: