Cztery lata pozbawienia wolności dla Janusza T., ps. Krakowiak i sześć lat więzienia dla uważanego za egzekutora jego gangu Zdzisława Ł., ps. Zdzicho - to już prawomocne kary, orzeczone przez Sąd Apelacyjny w Katowicach w głównym procesie tej grupy. Część gangu czeka jeszcze odrębne postępowanie.
W ustnym uzasadnieniu wyroku sąd podkreślił, że nie ma wątpliwości, iż Janusz T., ps. Krakowiak, założył i kierował związkiem przestępczym o charakterze zbrojnym.
Z powodu uchybień proceduralnych w pierwszym procesie najpoważniejsze zarzuty, dotyczące m.in. zabójstw, musi jednak ponownie zbadać sąd I instancji. W nowym procesie odpowie "Zdzicho", "Krakowiak", a także m.in. szef mafii szczecińskiej Marek M., ps. Oczko, oskarżony o zlecenie ludziom "Krakowiaka" jednego z zabójstw.
- Dzisiejszy wyrok jest pewnym zaskoczeniem w szczególności, co do podniesionej argumentacji w zakresie wiarygodności zeznań świadków koronnych. Zobaczymy jaki będzie wynik kolejnego postępowanie, bo sprawa została skierowana do ponownego rozstrzygnięcia. Będziemy mieli kolejny proces, w którym wszystko jeszcze może się wydarzyć - mówił Batłomiej Jakubczyk, obrońca Janusza T.
Żądali 25 lat
Złożone zarówno przez prokuratora, jak i obronę apelacje dotyczyły wyroku sądu okręgowego z lutego 2008 roku. Akt oskarżenia mówi m.in. o czterech zabójstwach, handlu bronią i narkotykami. Po siedmiu latach procesu "Krakowiak" został skazany przez sąd okręgowy na 25 lat więzienia, podobnie jak "Oczko". "Zdzicho" został skazany na dożywocie.
- Nie chciałbym się wypowiadać, czy to jest sukces polskiego wymiaru sprawiedliwości. Sąd apelacyjny podjął taką decyzję, jaką mógł na podstawie zgromadzonych, przedstawionych sądowi dowodów - podsumował Tomasz Janeczek z Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24