Sławomir Nowak to były poseł Platformy Obywatelskiej, minister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej w drugim rządzie Donalda Tuska (2011-2013), a wcześniej szef gabinetu politycznego premiera Tuska. Po oskarżeniach związanych z niewpisaniem zegarka do oświadczenia majątkowego odszedł z polityki. W 2016 roku został szefem Ukrawtodoru, ukraińskiej państwowej agencji drogowej.
W grudniu 2021 roku prokuratura skierowała przeciwko niemu akt oskarżenia, zarzucając kilkanaście przestępstw, głównie o charakterze korupcyjnym. Strona ukraińska również zarzuciła Nowakowi szereg przestępstw korupcyjnych.
W 2021 roku prokuratorem generalnym był Zbigniew Ziobro, a prokuratorem krajowym jego bliski współpracownik - Bogdan Święczkowski.
Proces karny Sławomira Nowaka i kilkunastu innych osób ruszył nieco ponad rok temu. Dość szybko wyodrębniono z niego kilka wątków, w tym tak zwany "wątek polski". Chodzi o rzekome przyjmowanie przez Nowaka łapówek w zamian za załatwienie intratnych stanowisk w spółkach Skarbu Państwa. Sprawa trafiła do Sądu Rejonowego Warszawa-Mokotów.
Umorzenie
Tak zwane posiedzenie wstępne sądu odbyło się w piątek. Sąd podjął na nim decyzję o umorzeniu "wątku polskiego" sprawy. Powołał się przy tym na przepisy Kodeksu postępowania karnego mówiące o konieczności umorzenia sprawy z powodu oczywistego braku faktycznych podstaw oskarżenia.
Co to oznacza? - Sąd wyraźnie podkreślił, że nie ma żadnych dowodów świadczących o popełnieniu jakiegokolwiek przestępstwa przez mojego klienta. W takiej sytuacji proces nawet nie rusza - powiedziała reporterowi "Faktów" TVN Joanna Broniszewska, pełnomocniczka Sławomira Nowaka.
I co ciekawe - do wniosku obrony o umorzenie postępowania przyłączył się prokurator. W ostatnim czasie, już po zmianie władzy, zmienił się prokurator referent tej sprawy.
Nowak: mam gorzką satysfakcję
W rozmowie z Michałem Traczem Nowak przyznał, że ma nadzieję, że ktoś kiedyś odpowie za, jego zdaniem, fałszywe oskarżenie go. - Daleki jestem od triumfalizmu, ale to przywraca wiarę w wymiar sprawiedliwości. Mam gorzką satysfakcję, że to na moim przypadku wymiar sprawiedliwości wstaje z kolan. Całe oskarżenie opiera się na pomówieniach tej samej osoby - dodał.
Główny proces Sławomira Nowaka, dotyczący w dużej mierze rzekomej korupcji w Ukrainie, wciąż toczy się w Sądzie Okręgowym w Warszawie. - Przede mną jeszcze długa droga, by udowodnić swoją niewinność - komentuje Nowak.
Nowak jest podejrzany o kierowanie grupą przestępczą, żądanie i przyjmowanie korzyści majątkowych i osobistych w zamian za przyznawanie prywatnym podmiotom kontraktów na budowę i remont dróg na Ukrainie, a także o pranie pieniędzy.
Autorka/Autor: Michał Tracz
Źródło: "Fakty" TVN
Źródło zdjęcia głównego: Andrzej Iwanczuk/PAP/EPA