Premier Mateusz Morawiecki stanął w poniedziałek na mównicy, by wygłosić exposé i poprosić o wotum zaufania. Kamery sejmowe zarejestrowały, że jedna z posłanek, Henryka Krzywonos, słuchała przemówienia, stojąc odwrócona plecami do mównicy sejmowej. Morawiecki nawiązując potem do tej sytuacji, powiedział, że jej nie zauważył. - Ja nie gniewam się, ale rzeczywiście szacunek należy się wobec każdego - mówił.
W poniedziałek po godz. 10:00 rozpoczęło się posiedzenie Sejmu. Jego pierwszym punktem było ogłoszenie programu działania Rady Ministrów premiera Mateusza Morawieckiego, czyli exposé i zwrócenie się do izby niższej o wyrażenie wotum zaufania dla nowego rządu.
Henryka Krzywonos odwrócona plecami do Morawieckiego
W momencie, gdy Morawiecki mówił o misji nowego rządu, kamery zarejestrowały posłankę Koalicji Obywatelskiej Henrykę Krzywonos-Strycharską, która nie zajmuje swojego miejsca na sali sejmowej, a zamiast tego stoi między ławami posłów odwrócona tyłem do przemawiającego premiera.
Premier odpowiadając po debacie na pytania posłów nawiązał do tej sytuacji. - Dziękuję za zwrócenie uwagi jednej z posłanek Platformy Obywatelskiej - ja nie zauważyła tego - która stanęła tyłem. Ja nie gniewam się, ale rzeczywiście szacunek należy się wobec każdego. Był pan prezydent wtedy - powiedział Morawiecki.
- To chyba z Konfederacji pan poseł zwracał uwagę na to - dodał.
Uwagę na zachowanie posłanki w czasie swojego wystąpienia zwrócił wcześniej poseł Konfederacji Grzegorz Płaczek.
Ostatecznie Sejm po godzinie 16:00 nie udzielił rządowi Morawieckiego wotum zaufania.
Henryka Krzywonos to legenda opozycji z okresu PRL. W 1980 roku była motorniczą w Gdańsku. W TVN24 wspominała 15 sierpnia - kiedy zatrzymała swój tramwaj i dołączyła do strajku. - Na każdym przystanku zastanawiałam się, czy stanąć, czy nie. (...) kiedy powiedziałam te słynne dzisiaj słowa: "Ten tramwaj dalej nie pojedzie", usłyszałam zamiast obelg czy krzyków, że ludzie klaszczą - opowiadała Krzywonos. Była sygnatariuszką porozumień sierpniowych z 1980 roku. W stanie wojennym wspomagała podziemną Solidarność. Obecnie już po raz trzeci jest posłanką. W tym roku startowała z Słupska z list KO i uzyskała 8460 głosów.
Źródło: tvn24.pl