Kilka minut po godzinie 22:00 rozpoczęła się ewakuacja terminalu pasażerskiego lotniska Warszawa-Modlin. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt 24.
- Potwierdzam informację o ewakuacji całego terminalu pasażerskiego, jednak nie zaprzeczam, ani nie potwierdzam informacji o przyczynach zdarzenia - powiedziała w rozmowie z tvn24.pl Magdalena Bojarska, rzeczniczka lotniska Warszawa-Modlin. - Trwają czynności sprawdzające - dodała.
Na Twitterze rzeczniczka portu lotniczego poinformowała, że w związku z ewakuacją cztery samoloty przekierowano na lotnisko Chopina. Chodzi o rejsy z Dublina, Bergamo, Gdańska oraz Shannon. Na oficjalnym koncie lotniska, umieszczono tweeta, w którym przedstawiciele portu przepraszają "za niedogodności".
Według różnych źródeł, przyczyną mógł być podejrzany pakunek na pokładzie jednego z samolotów lub tez bagaż pozostawiony bez opieki na lotnisku.
Praca portu wraca do normy
Krótko po północy rzeczniczka portu poinformowała, że ewakuacja się zakończyła.
- Czynności sprawdzające nie wykryły żadnego zagrożenia dla pasażerów. Ewakuacja zakończyła się, a praca terminalu wraca do normy. W pierwszej kolejności do terminalu zostaną przewiezieni pasażerowie odlatujący do Gdańska oraz Londynu, którzy przebywali w hangarze naprawczym. Nie ma decyzji odnośnie pasażerów przylatujących do portu Warszawa-Modlin - powiedziała w rozmowie z tvn24.pl Bojarska. Jak nieoficjalnie dowiedział się tvn24.pl policja zatrzymała osobę, która zadzwoniła z informacją o zagrożeniu.
Autor: tmw / Źródło: tvn24.pl