Choć nie wiadomo jeszcze, kiedy dokładnie odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, partie zaczęły już przygotowania - pisze "Rzeczpospolita". Na listach kandydatów mogą pojawić się bardzo znane nazwiska.
Nieoficjalnie wiadomo, że na miejsca na liście PO mogą liczyć np. minister nauki Barbara Kudrycka czy szef MON Bogdan Klich, którzy do rządu przyszli właśnie z PE - pisze "Rzeczpospolita". Możliwe, że gdy przejdą propozycje PO zmian w ordynacji, liderem listy zostanie były premier Jerzy Buzek.
Niewykluczone, że lewica w takim przypadku będzie chciała skorzystać z byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. - Dla nikogo nie jest tajemnicą, że taki lider może mocno pociągnąć listę w górę - przyznaje jeden z polityków lewicy.
Również w partii Jarosława Kaczyńskiego coraz więcej osób rozważa start do PE. Zbigniew Ziobro pytany o start do Europarlamentu, takiej opcji nie wykluczył.
Do eurowyborów przygotowuje się były minister rolnictwa Andrzej Lepper. Planów takich nie ukrywa też były marszałek Sejmu Marek Jurek, który odszedł z PiS i do tej pory buduje Prawicę Rzeczpospolitej - pisze "Rz".
Źródło: "Rzeczpospolita"