Prezydent Lech Kaczyński podpisał ustawę odbierającą przywileje emerytalne oficerom służb specjalnych PRL oraz członkom WRON - poinformowała w piątek na stronach internetowych Kancelaria Prezydenta. - To dotkliwa, dożywotnia kara - skomentował Janusz Zemke z SLD i zapowiedział zaskarżenie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego.
Wypłata emerytur według nowych zasad miałaby nastąpić od 1 stycznia 2010 r.
Zemke: to dotkliwa, dożywotnia kara
Janusz Zemke (klub Lewicy) z Komisji ds. Służb Specjalnych zapowiedział, że jego klub zaskarży ustawę do Trybunału Konstytucyjnego.
Wniosek ma trafić do Trybunału zaraz po tym, jak nowelizacja ukaże się w Dzienniku Ustaw.
- Uważamy, że czterokrotne obniżenie emerytury jest dotkliwą, dożywotnią karą; w Polsce od wymierzania kary są sądy, a nie Sejm, w związku z tym - naszym zdaniem - nastąpiło złamanie zasady trójpodziału władzy - na ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą - powiedział w piątek Zemke.
Ponadto - w opinii polityka Lewicy - Sejm, wobec byłych funkcjonariuszy PRL zastosował odpowiedzialność zbiorową. - Jeżeli przyjmujemy zasadę odpowiedzialności zbiorowej, to łamiemy standardy cywilizowanego prawa - ocenił Zemke.
Mniejsze emerytury
Uchwalona w styczniu przez Sejm nowelizacja ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin zakłada naliczanie emerytur dla byłych oficerów służb PRL nie tak jak obecnie - według wskaźnika w wysokości 2,6 proc. podstawy wymiaru za każdy rok służby za lata 1944-1990 - lecz 0,7 proc. (tak jak za okres nieskładkowy, za okres składkowy wynosi on 1,3 proc.). Senat wprowadził do ustawy preambułę.
Przywileje za lata służby w PRL stracić mają także ci funkcjonariusze SB, którzy po przełomie 1989 roku zostali pozytywnie zweryfikowani i przyjęci do Urzędu Ochrony Państwa.
Kto stracił?
Zmniejszenie świadczeń obejmie funkcjonariuszy organów bezpieczeństwa PRL, które wymienia ustawa lustracyjna. Są to: cywilne i wojskowe służby specjalne od lipca 1944 do lipca 1990 roku.
Mieści się w tym zarówno UB, a potem SB oraz Informacja Wojskowa, a potem Wojskowa Służba Wewnętrzna i zarząd II Sztabu Generalnego, jak i służba wewnętrzna jednostek wojskowych MSW, zwiad Wojsk Ochrony Pogranicza, Akademia Spraw Wewnętrznych oraz inne służby sił zbrojnych prowadzące "działania operacyjno-rozpoznawcze lub dochodzeniowo-śledcze". Zmiany nie dotyczą Milicji Obywatelskiej.
"To nie jest odwet"
Po uchwaleniu ustawy w grudniu 2008 roku, premier Donald Tusk tłumaczył, że ustawa nie jest odwetem.
- Przygotowaliśmy bardzo powściągliwy projekt - przekonywał. - Nie zabieramy uprawnień emerytalnych, które nabywali ci ludzie, pracując gdzie indziej - podkreślił.
Generał Wojciech Jaruzelski powiedział, że zastanowi się, czy starać się o przysługującą mu emeryturę prezydencką. - Po ponad 40 latach służby wojskowej zabranie tej emerytury jest dość znamienne, ale nie komentuję tego - powiedział Jaruzelski.
- Mam emeryturę wojskową, prezydencka mi przysługuje. Zastanowię się nad tym, czy mogę przejść na prezydencką, jeśli ta wojskowa zostanie mi odebrana. Muszę zapytać prawników - wyjaśnił.
Wojciech Jaruzelski przyznał, że otrzymuje emeryturę w wysokości ok. 7 tysięcy złotych.
Ile dostają esbecy?
Obecnie emerytowani funkcjonariusze tajnych służb PRL (lub np. wdowy po nich) dostają wyższe świadczenia niż zwykli emeryci - nawet do 5 tys zł.
Wcześniej szacowano, że ustawa dotyczy "co najmniej" 30 tys. byłych funkcjonariuszy, których świadczenia miałyby się zmniejszyć o ok. 600 mln zł rocznie. Część oszczędności PO chce przeznaczyć na rzecz "pokrzywdzonych przez PRL".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: fotorzepa