Dwóch hutników zostało poparzonych ciekłym metalem w wybuchu w Hucie Miedzi w Legnicy, do którego doszło w sobotę wieczorem. Jeden z mężczyzn ma rozległe oparzenia, także głowy – poinformował portal tvn24.pl komendant straży pożarnej w Legnicy, Adam Konieczny.
Do wypadku doszło około godz. 19. - Pożar zdołały ugasić zakładowe służby ratownicze. Doszło do kontaktu ciekłej miedzi z wodą i nastąpił rozprysk ciekłego metalu. Dwie osoby poparzone, zostały odwiezione do szpitala – relacjonował komendant legnickiej straży. Stan jednego z rannych jest poważny, został on przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Nowej Soli.
Przyczyny wypadku bada policja
Jak podaje portal lca.pl, ze wstępnych ustaleń komisji badającej przyczyny wypadku wynika, że eksplozja była spowodowana awarią regulatora przepływu metalu na oddziale wytopu. W momencie wybuchu w strefie zagrożenia pracowało kilkunastu hutników.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24