W sobotę w Dąbrowie Górniczej nożownik zaatakował i poważnie ranił trzy osoby, które ruszyły na pomoc 17-latkowi, którego bandyta chciał okraść. Były antyterrorysta Jerzy Dziewulski chwali w TVN24 postawę tych ludzi, ale jednocześnie przestrzega: - Nie zawsze atakujcie, ale interweniujcie. Dziewulski dodaje, że "dobrze jest, gdy ktoś widząc niebezpieczne zdarzenie na ulicy może podjąć interwencję. Jeśli nie da się tego zrobić, trzeba prosić o pomoc. Być może ktoś nam jej udzieli".
Dziewulski pochwala aktywne postawy obywatelskie, ale jest też ostrożny:- Nigdy nie zdecyduje się na publiczne stwierdzenie "bądźcie bohaterami – interweniujcie". Nie da się bowiem ponosić odpowiedzialności za to, że ktoś posłucha i dojdzie do tragedii - przekonywał. I mówił, że nie zawsze trzeba atakować przestępcę i próbować go obezwładnić. - Możemy też widząc kradzież próbować śledzić przestępcę, identyfikować jego wygląd, zachowanie, być może samochód jakim się porusza. Jest to bardzo dobra postawa obywatelska. Wszystkie te informacje mogą w parę minut doprowadzić do blokady miasta i zatrzymania człowieka - podkreślał.
Interweniować z głową
Zdaniem Dziewulskiego często słyszymy nawoływania do odpowiedzialnej postawy obywatelskiej i pomoc, gdy komuś dzieje się krzywda. Często też uważamy, że w czasie napadu powinniśmy się sami bronić. - Tak się mówi, że zawsze powinniśmy interweniować. Tylko mówi to zawsze ten, kto nie interweniował. Z doświadczenia wiem, że przeprowadzenie takiej interwencji jest piekielnie trudne i ryzykowne - zaznaczył. I przestrzegał, że jego zdaniem, jeżeli jest się zwykłym obywatelem, nie uczonym walki i nie przygotowanym do niej to powinniśmy "oddać wszystko w czasie napadu, bo nie jest to warte ceny, jaką można zapłacić".
Być jak funkcjonariusz
Jeżeli widzimy, że ktoś jest w niebezpieczeństwie, interweniujemy i zostaniemy poszkodowani, to przestępca odpowie jak za atak na funkcjonariusza publicznego. Taką możliwość daje nowe prawo. - On będzie traktowany tak, jakby zaatakował policjanta. Nowe prawo nie daje szans bandytom, żeby odpowiadali jak za bójkę z innym człowiekiem i zranienie innego człowieka. W momencie, gdy interweniujemy w czyjejś obronie, stajemy się funkcjonariuszem publicznym - zapewnił Jerzy Dziewulski.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24