Większe szanse na wygranie debaty ma Aleksander Kwaśniewski – zgodnie twierdzą specjalista ds. wizerunku Eryk Misiewicz, politolog Roman Kuźniar i medioznawca Jarosław Godzic, goście "Magazynu 24 godziny".
Mistewicz: wyborcy chcą mięsa, nie merytorycznej dyskusji
- Polacy maja dość agresji i brutalności. Wygrać może ten, kto będzie spokojny, rzeczowy, przekona siłą argumentów – uważa Godzic. Również Kuźniar uważa, że najwyższy czas na rozmowę o konkretach. - Politycy wyznaczają bardzo złe standardy. Wczoraj wróciłem z głębokiej prowincji, rozmawiałem z wieloma ludźmi i oni byli głodni merytorycznych debat. Ta walka ich zniechęca – stwierdził.
Wyborcy chcą powierzchownych opinii. Na podatku liniowym przełączyliby kanał. Ludzie chcą mięsa , krwi. Eryk Mistewicz
Kuźniar: debata nie zaważy na wyniku wyborów
Debata musi być ultraprofesjonalnie zorganizowana i najważniejsze jest zapanowanie nad emocjami i wyprowadzenie z równowagi konkurenta wszelkimi chwytami. Roman Kuźniar
Także Kuźniar przyznaje, że wciąż Polsce daleko do zachodnich standardów. Wylicza różnice: - Jutrzejsza debata jest w bezpiecznej odległości od daty wyborów, więc jej wynik będzie rozmyty. To nie jest debata między dwoma głównymi kandydatami. Wreszcie są to wybory parlamentarne i liczy się kandydat w terenie – uważa politolog. Jego zdaniem jutrzejszy pojedynek nie zaważy bardzo na wyniku wyborów.
Pytani, kto wygra te wybory, eksperci byli zgodni: Aleksander Kwaśniewski. – Ona walczy o wszystko, musi wygrać – uzasadniał Godzic. – Od trzydziestu lat się do tego przygotowywał – wtórował Misiewicz. Tylko Kuźniar miał wątpliwości. - Kwaśniewski potwierdzał wielokrotnie, że jest dobry, ale Kaczyński zza podium potrafi naskoczyć i zaatakować – uważa politolog.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24