Broniący od trzech miesięcy Puszczy Białowieskiej aktywiści po raz kolejny zablokowali w czwartek harwestera - maszynę, która w głębi lasu ścinała drzewa.
W nadleśnictwie Białowieża aktywiści namierzyli wywózkę drewna podczas czwartkowego patrolu. Okazało się też, że na miejscu pracują dwie ciężkie maszyny, między innymi harwester - kombajn zrębowy, nazywany "blaszanym drwalem". Aktywiści wskoczyli na maszyny, z których siłą ściągała ich straż leśna.
Aktywiści w Puszczy
W czwartek mijają trzy miesiące od pierwszej blokady wycinki w Puszczy Białowieskiej. 24 maja grupa aktywistów Greenpeace i fundacji Dzika Polska zablokowała harwestery pracujące przy wycince niedaleko miejscowości Czerlonka, w pół drogi między Hajnówką a Białowieżą.
Przez ostatnie trzy miesiące ekolodzy przypinali się do ciężkiego sprzętu, blokowali jego wyjazd z parkingu, wskakiwali nawet na jadący harwester. Kilkukrotnie uniemożliwili również wyjazd z puszczy ciężarówek z drewnem. Część aktywistów musiała stanąć przed hajnowskim sądem za blokowanie wycinki, są obwinieni o zakłócanie porządku publicznego.
Przez ostanie miesiące mieszkają w specjalnym Obozie dla Puszczy we wsi Pogorzelce (który w zeszłym tygodniu został przeszukany przez policję), organizują nie tylko protesty i blokady wycinek, ale również akcje przeznaczone dla turystów i wszystkich kochających przyrodę – edukacyjne spacery po puszczy, wykłady, pokazy filmów, warsztaty, dyskusje.
Autor: mart / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24