- Znalazła ujście nienawiść do PO i do prezydenta Komorowskiego - mówiła w "Kropce nad i" Joanna Senyszyn (SLD), odnosząc się do modlitwy, jaką w rocznicę katastrofy smoleńskiej odmawiał przed Pałacem Prezydenckim ks. Stanisław Małkowski. Jak mówiła, był to "swego rodzaju cyrk". Duchownego bronił Andrzej Jaworski (PiS).
W czwartą rocznicę katastrofy smoleńskiej po wystąpieniu Jarosława Kaczyńskiego przed Pałacem Prezydenckim ksiądz Stanisław Małkowski wzywał, aby "złe duchy opuściły ojczyznę, Pałac Namiestnikowski i pobliski klub go-go". - Mocą Bożą strąć ich do piekła - mówił słowami modlitwy, zwanej Egzorcyzmem do św. Michała Archanioła. Duchowny przybył na Krakowskie Przedmieście na zaproszenie PiS.
"Cyrk"
- To był swojego rodzaju cyrk - stwierdziła Joanna Senyszyn w "Kropce nad i". Jej zdaniem, dowodem na to była reakcja ludzi zgromadzonych przed Pałacem, którzy byli rozbawieni tą sytuacją. Jak mówiła, duchowny miał tak naprawdę na myśli osoby, a nie duchy. - Znalazła ujście nienawiść do PO i do prezydenta Komorowskiego - powiedziała Senyszyn i dodała, że jest to kompromitujące. Podkreślała także, że był to "element religii smoleńskiej". Jej - jak zaznaczyła - typowym przedstawicielem jest ks. Małkowski, pozwalający sobie na rzeczy, które w religii katolickiej nie są dozwolone. Dodała, ze zgadza się z tymi, którzy uważają, że duchowny powinien zostać odwołany. - Może chce zaistnieć i dlatego opowiada bzdury - stwierdziła.
"To część naszego życia"
Andrzej Jaworski (PiS) bronił z kolei ks. Małkowskiego podkreślając, że egzorcyzmy są częścią naszego życia. - Każdy ma prawo do tego typu modlitwy - przekonywał. Jego zdaniem, Senyszyn "niekulturalnie" potraktowała duchownego. - Dzisiaj pani za pieniądze brukselskie jest w stanie każde świństwo opowiedzieć i każdego obrazić - mówił. Dodał, że Senyszyn używa "języka nienawiści" i "chce się przypodobać swojemu elektoratowi".
Egzorcyzmy Senyszyn
Senyszyn zwróciła także uwagę na to, że ks. Stanisław Małkowski, w przeciwieństwie do innego duchownego - ks. Wojciecha Lemańskiego, który został usunięty z funkcji proboszcza parafii w Jasienicy za brak posłuszeństwa w stosunku do swoich przełożonych - nie ponosi konsekwencji za swoje zachowanie. Zdaniem Senyszyn ks. Lemański "mówił prawdę o kościele katolickim". - Mówił o tym jak bogacą się, nie europosłowie, tylko biskupi. Jakie prowadzą życie - powiedziała.
Andrzej Jaworski stwierdził z kolei: - Ja myślę, że pani majątek zdobyty w Brukseli jest dużo większy niż majątek biskupów, o których pani ciągle mówi.
- Tak bardzo to pana boli? - dopytywała Senyszyn. - Nie boli mnie, tylko jeżeli pani zagląda do kieszeni biskupów, to porównajmy, jaki majątek mają biskupi, a jaki ma pani - tłumaczył. - Trochę kultury. Odejdź szatanie - powtarzała Senyszyn. - Proszę się uspokoić - zwrócił się do niej Jaworski.
Autor: db/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24