Dziewięcioro rodzeństwa z samotnym ojcem czekało na nowy dom. Ten okazał się jednak domem dziecka. Taką decyzję podjął sąd, bo trzy tygodnie temu ojciec chory na gruźlicę trafił do szpitala. Materiał "Faktów" TVN.
11-osobową rodziną opiekowała się zaradna matka. W biedzie i tragicznych warunkach toczyli godne, skromne, ale mimo wszystko dobre życie. Gdy kobieta zmarła, dzieci zostały z ojcem.
Pomimo jego kłopotów z alkoholem pomagał, kto mógł. Sąsiedzi dbali, by rodzina miała co jeść. Rodzina mieszkała w jednoizbowym mieszkaniu. Wkrótce miała przenieść się do nowego domu, który remontowała dla nich gmina.
Ojciec w szpitalu
Jednak trzy tygodnie temu, ojciec chory na gruźlicę trafił do szpitala. Decyzją sądu dzieci trafiły do domu dziecka. Zawsze gotowi do wsparcia sąsiedzi i nauczyciele mają pretensje, że nikt ich o zdanie nie pytał.
- Jestem zbulwersowana, że rodzina, która żyje ze sobą i jest w bardzo trudnej sytuacji życiowej musi zmierzyć się z taką tragedią - powiedziała Kinga Pułkownik z Zespołu Szkół Mechaniczno-Elektrycznych w Tarnowie.
Decyzja sądu
Teoretycznie opiekę nad siedmiorgiem młodszych dzieci mogliby roztoczyć najstarsi, pełnoletni już siostra i brat. Nie są jednak w pełni sprawni umysłowo. Sąd twierdzi, że w tej chwili dom dziecka był jedynym wyjściem. Wójt próbował szukać rodziny zastępczej, ale nie było chętnych.
Jest nadzieja, że ojciec szybko wyjdzie ze szpitala i zacznie opiekować się rodziną. W czwartek sąd ma zdecydować, czy będzie on zdolny do opieki nad dziećmi.
Autor: js/ja / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN