30-letni duchowny z parafii na Mazurach usłyszał zarzut posiadania treści pornograficznych z udziałem małoletnich. Mężczyzna został zatrzymany po tym, jak na jego telefonie znaleziono zdjęcia nagiego chłopca. Ksiądz nie przyznaje się do winy.
Mężczyzna zgubił swój telefon komórkowy. Znalazła go anonimowa osoba, która w poniedziałek zgłosiła się na policję.
- Przeglądając telefon, by ustalić do kogo należy, natknęła się na treści, które ją zaniepokoiły - poinformowała Dorota Kulig z Komendy Powiatowej Policji w Mrągowie. W telefonie były zdjęcia nagiego chłopca.
Zdjęcia rodzinne?
Policja poinformowała, że telefon został znaleziony na trasie Piecki-Mrągowo w miejscowości Wierzbowo. Jak podało Radio Zet, właścicielem komórki jest ksiądz z parafii w Pieckach. Mężczyzna zgubił telefon kilka dni wcześniej podczas kolizji samochodowej.
W środę, w trakcie przeszukania domu duchownego, policjanci zabezpieczyli cztery telefony komórkowe, laptop, dysk i płyty ze zdjęciami.
Jak poinformował Zbigniew Czerwiński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie, 30-latek usłyszał zarzut posiadania treści pornograficznych z udziałem małoletnich poniżej 15. roku życia. Podejrzany nie przyznaje się do winy. Tłumaczy, że są to zdjęcia rodzinne. Mężczyźnie grozi kara do 5 lat więzienia.
Autor: db//rzw/kwoj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: KWP Olsztyn