Wszystkie dzieci, które w poniedziałek zemdlały w szkole w Świdnicy wyszły już ze szpitala. Nadal nie jest znana przyczyna zasłabnięć. Sprawę bada policja.
Kilkaset dzieci przebywało w jednym pomieszczeniu, gdzie odbywało się spotkanie z biskupem zielonogórsko-gorzowskim. Nagle zaczęły mdleć.
Karetkami i helikopterami przewieziono do szpitali 29 osób. - Wszystkie zostały już wypisane - mówi rzeczniczka szpitala w Zielonej Górze Adriana Wilczyńska.
Tajemnicze omdlenia
Sala, w której doszło do zdarzenia, została zabezpieczona i skontrolowana m.in. przez straż pożarną, inspektorat środowiska i sanepid. Przyczyny omdleń nie są jednak jeszcze znane.
Małgorzata Stanisławska z działu prasowego zielonogórskiej policji mówi, że sprawa jest nadal badana. Nadzoruje ją prokuratura.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24