Troje wychowanków kolonii na Warmii podtruło się gazem prawdopodobnie w wyniku usterki instalacji gazowej. Kierowniczka obozu w chwili wypadku była pod wpływem alkoholu.
Policja w Olsztynie poinformowała, że o zdarzeniu poinformowała despozytorka pogotowia, gdy dzieci z objawami zatrucia dzieci trafiły do szpitala.
Zatrucie okazało się niegroźne. Stan całej trójki kolonistów, którzy przyjechali z Wrocławia na obóz pływacki do ośrodka wypoczynkowego niedaleko Barczewa, jest dobry i prawdopodobnie jeszcze w niedzielę opuszczą oni szpital.
koloniści opuścili już szpital
Instalacje gazowa oraz wentylacja w budynku mają zostać przebadane przez biegłego. Koloniści wypoczywający na Mazurach mieli trzech opiekunów. Funkcjonariusze zbadali ich trzeźwość: 25-letnia kierowniczka kolonii miała 0,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Drugi opiekun nie chciał poddać się badaniu alkomatem, w związku z tym pobrano mu krew do badania zawartości alkoholu. Trzeci wychowawca był trzeźwy.
Piotr Korzeniewski z zespołu prasowego policji w Olsztynie o koloniach
anw
Źródło: PAP, TVN24, gazeta.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24