Poseł SLD Sławomir Kopyciński złożył do prokuratury wniosek w sprawie zbadania działalności Komisji Majątkowej. Argumentuje, że jej członkowie orzekając zwrot majątku kościelnego wielokrotnie przekroczyli uprawnienia i świadczyli nieprawdę. - Działała ponad prawem i łamiąc prawo - powiedział. Szkopuł w tym, że pismo "nie końca jest typowym zawiadomieniem o przestępstwie".
Kopyciński chce, by Prokuratura Okręgowa w Warszawie, do której skierował swój wniosek, zbadała wszystkie postępowania, jakie do tej pory toczyły się przed Komisją Majątkową.
- Pismo posła wpłynęło. Wkrótce zapadnie decyzja, jaki dalszy bieg nadać sprawie - powiedziała rzeczniczka stołecznej Prokuratury Okręgowej Monika Lewandowska. Dodała, że wymaga ono analizy, bo "nie końca jest typowym zawiadomieniem o przestępstwie".
Teza posła Kopycińskiego
- Komisja przekazywała majątek Skarbu Państwa, majątek samorządu terytorialnego, jednostek komunalnych dla Kościoła katolickiego i kościelnych osób prawnych - mówił Kopyciński. - Wartość i wielkość przekazanego majątku niestety zmusza mnie do postawienia takiej smutnej tezy, że mamy w tej sprawie do czynienia z największą aferą korupcyjną w historii Polski - dodał polityk SLD.
Sprawa - jak mówił - dotyczy 60 tys. ha gruntów, 500 nieruchomości, z czego - według niego - jedynie 45 to obiekty związane z wykonywaniem kultu religijnego. - Skala dotyczy majątku wycenianego przez ekspertów na kilkadziesiąt miliardów złotych - zaznaczył Kopyciński.
Koniec blisko
Komisja Majątkowa działająca przy MSWiA na mocy ustawy z 1989 roku, dotyczącej stosunków państwa i Kościoła, zajmuje się m.in. roszczeniami strony kościelnej ws. dóbr kościelnych bezprawnie zagarniętych w PRL. W zamian kościelne instytucje otrzymują rekompensaty, np. grunty. Przez kilkanaście lat działania Komisja rozstrzygnęła ok. 2,8 tys. spraw, w części z nich nie osiągnięto porozumienia. Komisja ma do rozpatrzenia jeszcze ok. 240 wniosków. Media spekulują, że komisja jeszcze w tym roku ma zakończyć prace.
Źródło: Fakty TVN, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN